Zima droga i zła, czas na sprzątanie

    0

    Rekordowe wydatki na zimę, równie rekordowe na łatanie dziur. Sporo czasu i funduszy będzie kosztowało również pozimowe sprzątanie miasta.

    Na akcję zima w tegorocznym budżecie miasto zaplanowało blisko 900 tys. zł. Do dziś wydało już 1,26 mln zł, a może się okazać, że to nie koniec działań.

    – Niestety mroźna zima, której towarzyszyły śnieżyce spowodowała, że wszystkie gminy są zmuszone wydać na akcję zima zdecydowanie więcej pieniędzy niż w latach poprzednich. W związku z tym nasze budżety są przekroczone, a w dodatku sporo będzie kosztowało nas usuwanie skutków zimy. Nie zrezygnujemy jednak z łatania dziur, ponieważ oznaczałoby to pogorszenie bezpieczeństwa kierowców i pieszych – mówi Ireneusz Pałac, zastępca prezydenta Świdnicy.

    W pierwszej połowie lutego drogowcy zaczęli zalepiać pierwsze wyłomy na drogach np. na ul. Wałbrzyskiej, gen. Władysława Sikorskiego, Sybiraków.

    – Pełny rozmiar szkód jakie poczyniła zima zaczyna być widoczny już teraz. Drogowcy zgodnie uznają, że najgorsze jest tzw. przejście przez zero, czyli czas gdy w dzień temperatury są dodatnie, a w nocy schodzą poniżej zera. A z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w ostatnich dniach – mówi Maciej Gleba, dyrektor Departamentu Komunikacji Urzędu Miejskiego w Świdnicy.

    Miasto szacuje, że na łatanie dróg będzie musiało przeznaczyć ok. pół miliona złotych. To o 100 proc. więcej niż przed rokiem.

    – Dziur w drogach jest tyle, że od poniedziałku w akacji usuwania wyrw na jezdniach biorą udział dwie brygady – dodaje dyrektor Gleba.

    Oprócz wymienionych ulic drogowcy załatali już największe wyłomy na ul. Rolniczej, Jodłowej, Księżnej Agnieszki, Saperów. Do zrealizowania jest uzupełnianie ubytków na kolejnych kilkudziesięciu ulicach m. in. na Osiedlu Młodych, Muzealnej, Stefana Żeromskiego, Spółdzielczej, Wrocławskiej, Łącznej, Kraszowickiej, Śląskiej, Księcia Bolka Świdnickiego, Marii Konopnickiej. Łatanie największych dziur zajmie drogowcom około dwa tygodnie. Później zajmą się naprawą spękań na jezdniach, zanim te przerodzą się  w wyrwy. Uzupełnią również kolejne wyłomy, które wciąż niestety się pojawią.

    W Świdnicy ruszyła również akcja pozimowego sprzątania miasta.  – Przeprowadzenie szybkiej akcji utrudnia fakt, że mieliśmy do czynienia z długą zimą, a na jezdnie i chodniki wysypana została ogromna ilości piasku i innych materiałów uszarstniających – ponad 2 tysiące ton – mówi Maciej Gleba.

    Akcja sprzątania obejmuje Rynek i strefę centralną miasta, gdzie na wierzch wyszło to, co skrywała śnieżna pokrywa – porozrzucane odpady komunalne, psie odchody, których nie uprzątnęli właściciele czworonogów. Te tereny są sprzątane. W nocy pozostałe pryzmy śniegu będą wywożone, w pierwszej kolejności z Rynku, ul. Grodzkiej i Franciszkańskiej.

    Od piątku chodniki w świdnickim Rynku dodatkowo będą uprzątane przy użyciu sprzętu mechanicznego.

    Natomiast już w środę mechaniczna zamiatarka częściowo uprzątnęła m. in. ul. gen. Władysława Andersa, Tadeusza Ząbka, Towarową, Ludwika Zamenhofa i Przemysłową, bo tam warunki drogowe umożliwiały prowadzenie działań. Dziś te prace są kontynuowane m. in. na jezdni ul. Esperantystów, Szarych Szeregów.

    Koszt pozimowego sprzątania miasta ze względu na duży rozmiar prac nie został jeszcze oszacowany.

    [photospace]

    Poprzedni artykułKomu on robi zdjęcia?
    Następny artykułPrzygotowani na najgorsze