Milion złotych chce zaoszczędzić powiat na zmniejszeniu dodatków do nauczycielskich pensji. Starosta tłumaczy się złą kondycją powiatu. Nauczyciele mówią nie, a związki zawodowe czekają na ostateczne rozstrzygnięcia.
Zmiana w wynagrodzeniach ma dotyczyć nauczycieli mianowanych oraz dyplomowanych, a obniżka – wg obecnej propozycji zarządu powiatu, będzie się wahała od 20 do ok. 200 złotych brutto miesięcznie. Wpłynie na to sposób naliczania. Podstawą naliczania dodatków funkcyjnych, motywacyjnych, za pracę z trudną młodzieżą i uciążliwe warunki pracy w tej chwili są pensje zasadnicze wg stopnia awansu. Zmienić ma się podstawa naliczania – będzie nią pensja podstawowa nauczyciela stażysty. Nauczyciele nie zgadzają się, by oszczędzać ich kosztem, czego wyraz dali podczas dzisiejszego spotkania. Do rozmów pedagogów ze starostą Zygmuntem Worsą i dyrektorem wydziału oświaty Stanisławem Szelewą doprowadziły nauczycielska Solidarność oraz Związek Nauczycielstwa Polskiego. – Naszą intencją jest przedstawienie całemu środowisku motywów i samej propozycji – tłumaczy Jolanta Kornel z Solidarności. – Na razie żadnego stanowiska nie podejmujemy, bo czekamy na wypracowanie ostatecznej wersji.
Jan Musiej z ZNP dodaje, że związek nie zgodzi się na krzywdzące obniżki, ale czeka na rozsądne propozycje. Na takie czeka również zarząd powiatu. Jednak nauczyciele są oburzeni. – To nie my odpowiadamy za zarządzanie oświatą, a starostwo – ostro skomentowała jedna z nauczycielek. Pedagogom w całości projekt się nie podoba. Żądają szukania oszczędności w innych miejscach, np. w dietach radnych czy administracji. Kością niezgody stało się również zróżnicowanie obniżek. Najwięcej stracić mają nauczyciele szkół specjalnych, którzy otrzymują z tytułu uciążliwych warunków pracy najwyższe dodatki. – To nie jest żadna nagroda, ale wynagrodzenie za naszą trudną pracę – grzmieli zgodnie.
Starosta konieczność oszczędzania motywuje kilkoma przyczynami. – Zarzuca się nam, że nie mamy żadnej strategii oświatowej, tymczasem naszą strategią jest utrzymanie zatrudnienia nauczycieli na niezmienionym poziomie i utrzymanie wszystkich szkół – przekonuje. – Przypominam, jak wielką awanturę wywołała nasza decyzja o przeniesieniu IV LO do siedziby III LO. A tylko ta operacja dała nam 300 tysięcy złotych oszczędności. Gdybyśmy poszli tropem innych powiatów, od ręki moglibyśmy zamknąć 5 szkół w powiecie i młodzież by na tym nie ucierpiała, ale polałaby się nauczycielska krew. Nie robimy tego. Mimo że liczba uczniów tylko w szkołach ponadgimnazjalnych zmalała w ciągu 10 lat z 8,5 tysiąca do niespełna 6 tysięcy, prace straciło w tym czasie tylko 100 nauczycieli i to w większości z powodu przejścia na emeryturę. W tym roku szkolnym uczniów w naszych szkołach jest o 700 mniej niż w poprzednim, a na emerytury przeszło zaledwie 26 nauczycieli, 4 zostało zwolnionych. Grono pedagogiczne liczy 700 osób!
Jak przekonuje starosta, subwencja oświatowa od dawna nie pokrywa wydatków na szkoły. – Wystarcza na place i administrację, ale kosztem są także inwestycje w remonty. Największym obciążeniem była budowa Szkoły Specjalnej, która pochłonęła 20 milionów złotych. Powiat praktycznie nie ma własnych dochodów, więc musiał zaciągać pożyczki – wyjaśniał na spotkaniu. – W przyszłym roku zacznie się spłata obligacji. O żadnych nowych kredytach nie ma mowy. Musimy więc oszczędzać, próbując przy tym zachować miejsca pracy. W administracji już przeprowadzono cięcia. Z 300 pracowników starostwa i jednostek podległych pracę straciło 46 osób. Od 6 lat nie ma podwyżek. Więcej się zrobić nie da.
Nauczycieli żadne argumenty nie przekonały. Wskazywali na to, że wiele prac wykonują bez wynagrodzenia, jak choćby przygotowania do matur czy zajęcia pozalekcyjne. Narzekali na słabe wyposażenie szkół, co ich zdaniem wprost rzutuje na słabe wyniki matur. Zarzucili także staroście próbę skłócenia środowiska, poprzez zróżnicowanie obniżek dodatków w szkołach ponadgimnazjalnych i specjalnych.
Na spotkaniu do żadnego porozumienia nie doszło. Starosta oświadczył, że czeka na propozycje od nauczycieli. Jak powiedział Swidnica24.pl, od oszczędności w oświacie nie ma odwrotu i chce, by zmiany zostały wprowadzone od 1 września 2015 roku. Ostateczna propozycja zarządu będzie poddana pod głosowanie Rady Powiatu. Kiedy to nastąpi, jeszcze nie wiadomo.
Ile zarabiają, ile stracą?
(średnie zarobki brutto nauczycieli szkół prowadzonych przez powiat)
Szkoły ponadgimnazjalne:
Nauczyciel stażysta – 2695 zł
Nauczyciel kontraktowy – 3 188 zł
Nauczyciel mianowany – 3 870 zł – obniżka do 3 853 zł
Nauczyciel dyplomowany – 5 077 zł – obniżka do 5 061
Szkoły specjalne:
Nauczyciel stażysta – 3 180 zł
Nauczyciel kontraktowy – 4 065 zł
Nauczyciel mianowany – 5 312 zł – obniżka do 5 184 zł
Nauczyciel dyplomowany – 6 315 zł – obniżka do 6135 zł
Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy Mrowiny:
Nauczyciel stażysta – 3 367 zł
Nauczyciel kontraktowy – 4 169 zł
Nauczyciel mianowany – 4 295 zł – obniżka do 4 193 zł
Nauczyciel dyplomowany – 7 096 zł – obniżka do 6 676 zł
Zespół Placówek Specjalnych w Bystrzycy Górnej:
Nauczyciel stażysta – 3 952 zł
Nauczyciel kontraktowy – 4 707 zł
Nauczyciel mianowany – 5 133 zł – obniżka do 4 966 zł
Nauczyciel dyplomowany -6 535 – obniżka do 6 286 zł
asz