Chemiczna ochrona upraw to jeden z filarów nowoczesnego rolnictwa. Prawidłowo dobrany i zastosowany oprysk na chwasty jest najskuteczniejszym, najszybszym i najbardziej opłacalnym sposobem na wyeliminowanie konkurencji o wodę, światło i składniki pokarmowe. To narzędzie, które bezpośrednio chroni potencjał plonotwórczy Twoich roślin.
Zdarza się jednak, że zabieg, który przez lata działał bez zarzutu, nagle traci swoją moc. Miotła zbożowa, chaber czy fiołek, które dotychczas znikały po aplikacji, zaczynają bez problemu przeżywać zabieg. To nie jest wina preparatu. To sygnał, że na Twoim polu pojawił się problem odporności.
Główne przyczyny odporności. Dlaczego skuteczny oprysk na chwasty przestaje działać?
Problem odporności niemal nigdy nie jest winą samego produktu. To skutek błędów w zarządzaniu strategią ochrony. Herbicydy to potężne narzędzie, ale jak każde narzędzie, musi być używane zgodnie z instrukcją, aby zachowało swoją skuteczność na lata.
Oto najczęstsze błędy prowadzące do selekcji biotypów odpornych:
- brak rotacji mechanizmów działania – to częsta przyczyna. Wielu rolników rotuje nazwami handlowymi, myśląc, że rotuje preparaty. Tymczasem często stosują z roku na rok produkty oparte na tym samym mechanizmie działania (tej samej grupie HRAC).
- stosowanie zaniżonych dawek – pozorna oszczędność, która mści się w dwójnasób. Zaniżona dawka nie zabija 100% wrażliwych chwastów. Te najsilniejsze „dochodzą do siebie”, przeżywają i przekazują dalej swoje wzmocnione geny. Pełna, zalecana dawka zapewnia maksymalną skuteczność i minimalizuje ryzyko selekcji.
- niewłaściwy termin zabiegu – stosowanie herbicydów na chwasty w zbyt zaawansowanych fazach rozwojowych. Duże, dobrze ukorzenione chwasty są naturalnie silniejsze i trudniejsze do zwalczenia. Nawet jeśli oprysk na chwasty je uszkodzi, mają większą szansę na regenerację i przetrwanie.
Jak zaradzić odporności? Strategia ochrony skuteczności herbicydów
Utrata skuteczności herbicydów to poważne zagrożenie dla rentowności uprawy. Na szczęście dysponujemy wiedzą i narzędziami, które pozwalają temu przeciwdziałać. Zarządzanie odpornością to nic innego jak mądre i strategiczne korzystanie z dobrodziejstw, jakie daje nam ochrona chemiczna.
Podstawowe elementy strategii antyodpornościowej:
- rotuj mechanizmami działania (grupami HRAC) – to fundament. Nie patrz na nazwę handlową, ale na substancję czynną i jej grupę HRAC. Co roku (lub co zabieg) stosuj preparaty o innym sposobie oddziaływania na chwast.
- stosuj mieszaniny fabryczne lub zbiornikowe – używanie produktów wieloskładnikowych, o różnych mechanizmach działania, jest jedną z najskuteczniejszych metod. Chwast jest atakowany z kilku stron jednocześnie, co drastycznie obniża szansę na przetrwanie i wykształcenie odporności.
- bezwzględnie trzymaj się zalecanych dawek – tylko pełna dawka gwarantuje, że zniszczysz maksymalną liczbę chwastów, nie dając szansy „niedobitkom” na rozmnożenie.
- wykorzystaj siłę agrotechniki – płodozmian, orka (w przypadku problemu np. z miotłą) czy uprawa pożniwna to Twoi sprzymierzeńcy. Im mniej chwastów wzejdzie dzięki agrotechnice, tym mniejsza presja na herbicydy i mniejsze ryzyko selekcji.
- wykonuj zabieg w optymalnym terminie – celuj w młode, aktywnie rosnące chwasty (najczęściej faza 2-4 liści). Są one najbardziej wrażliwe na działanie herbicydów, co zapewnia najwyższą skuteczność zabiegu.
Pamiętaj, że oprysk na chwasty to niezwykle efektywne narzędzie, które chroni Twój zysk. Problem odporności to wyzwanie, które pokazuje, jak ważne jest, aby używać tego narzędzia w sposób przemyślany i zgodny z dobrą praktyką rolniczą. Dzięki temu herbicydy będą nam służyć jeszcze przez wiele lat.
/Artykuł sponsorowany/
