Nic nie zostało z Fiata 126 P, który zapalił się podczas jazdy ulicą kardynała Stefana Wyszyńskiego w Świdnicy. Pojazd dogaszali strażacy.
Straż pożarna została zaalarmowana 22 października o godz. 22.33. – Kierowca podczas jazdy zauważył dym unoszący się z tyłu pojazdu. Wraz ze świadkami podjął próbę gaszenia, jednak nie przyniosła ona efektu. Po przybyciu naszych zastępów na miejsce cały samochód był już w ogniu – informuje Paweł Szydłowski z KP PSP w Świdnicy.
W gaszeniu Malucha uczestniczyły dwa zastępy, z JRG Świdnica i OSP Świdnica.
/red./
Nagranie nadesłane przez czytelnika.