Gotowanie – pomysł na pracę

    2

    Pięć odważnych pań, które korzystało ze wsparcia Ośrodka Pomocy Społecznej w Świebodzicach, założyło Wielobranżową Spółdzielnię Socjalną ZINA. Będą prowadzić jadłodajnię, świadczyć catering. Wcześniej, przez kilka miesięcy, brały udział w projekcie systemowym „Wiesz więcej, żyjesz lepiej”. Nauczyły się tu podstaw gastronomii, obsługi kelnerskiej, ale także prowadzenia własnego biznesu. Spośród 7 uczestniczek 5 zdecydowało się podjąć wyzwanie i założyć działalność.

    – Oczywiście, spółdzielnie socjalne działają na nieco innych zasadach, ale tu także trzeba prowadzić rachunkowość, rozliczać się z fiskusem – mówi Dorota Rychlik z OPS, która koordynowała projekt.

    Dużo pomogła im Fundacja Rozwoju Ekonomii z Wałbrzycha, zwłaszcza w pokonaniu kwestii formalnych związanych z przygotowaniem do rejestracji spółdzielni. Dziś spółdzielnia ZINA ma już KRS i REGON, lada mement stanie do konkursu na prowadzenie miejskiej jadłodajni. Skąd intrygująca nazwa podmiotu? Okazuje się, że to imię jednej z pań, które przystąpiły do spółdzielni. Pani Zina Jampolska jest z pochodzenia Ukrainą, ale już ponad 10 lat mieszka w Polsce.

    – Moja mam jest z pochodzenia Polką – zdradza pani Zina. I dorzuca – Mamy zamiar powadzić dobrą, domową kuchnię i serwować trochę wschodnich potraw. Obowiązkowo pielmieni w rosole (czyli coś w rodzaju malutkich uszek z mięsem) i oczywiście barszcz ukraiński. No i  pierogi ruskie – dodaje ze śmiechem pani Sylwia Dowgiało.

    Panie bardzo się ze sobą zżyły podczas kursów. Są przekonane, że naprawdę im się uda, mimo że żadna nigdy nie prowadziła działalności gospodarczej. To dla nich  nowość i duże wyzwanie, bo trzeba będzie pilnować wszystkiego: zaopatrzenia, dowożenia obiadów, gotowania, itd. ale, jak zapewniają członkinie ZINY, role są już podzielone i wszystko rozplanowane. – Musi się udać! – mówią z uśmiechem.

    Spółdzielnia socjalna jako podmiot szczególnego wsparcia, będzie realizować, na zlecenie OPS, dożywianie osób dorosłych w ramach programu rządowego. – Zawrzemy taką umowę ze spółdzielnią, będzie to dla nich coś na początek, bo przecież te panie nie mają żadnego własnego kapitału, z którym mogłyby wystartować i dopiero w trakcie szukać klientów – mówi Izabela Siekierzyńska, kierownik OPS w Świebodzicach. – Lada moment zostanie ogłoszony powtórnie konkurs na prowadzenie jadłodajni miejskiej dla naszych podopiecznych, spółdzielnia także zamierza do niego przystąpić. Jestem pewna, że panie sobie poradzą, bardzo chcą sobie pomóc. Dzięki temu powstanie w naszym mieście kilka miejsc pracy, a jeśli „firma” sobie dobrze zacznie radzić, kto wie, może kiedyś będzie zatrudniać następne osoby.

    Spółdzielnia będzie miała swoją siedzibę najprawdopodobniej w OPS, a w planach pań są obiady na zamówienie i catering na różnego rodzaju uroczystości.

    Spółdzielnię ZINA założyły:

    Zina Jampolska, Sylwia Dowgiało, Ewelina Pucyk, Jolanta Kopera, Joanna Żuchowska.

    Agnieszka Bielawska-Pękala

    Rzecznik prasowy UM

    Poprzedni artykułPierwszy taki bal absolwentów
    Następny artykułŚwidniczanka we władzach Ruchu Palikota