Od kilkudziesięciu lat świat oszalał na punkcie internetu. Jest to prawdziwa kopalnia niewyobrażalnych możliwości. Z założenia każdy może skorzystać z treści oraz usług, które można spotkać w sieci. Założenie jest wzniosłe, ale z realizacją tego jest trochę gorzej. Dla sporej grupy korzystanie z możliwości jakie daje Internet jest niemożliwe lub co najmniej utrudnione. Mowa oczywiście o osobach niepełnosprawnych, którzy w tylko naszym społeczeństwie stanowią około 12.4 procenta ogólnej liczby osób. Aby zapobiec wykluczeniu cyfrowemu jakiemu mogą podlegać te osoby, opracowano szereg zaleceń, które muszą spełnić twórcy i administratorzy stron internetowych, by móc określić swoje strony jako dostępne dla osób niepełnosprawnych. Te zalecenia zostały zawarte w dokumencie Wytyczne Dostępności Stron Internetowych WCAG, który jest podstawą uregulowań prawnych obowiązujących w krajach Unii Europejskiej w tym w Polsce. Obecnie obowiązuje standard WCAG 2.1 – i jak można się domyślić jest to kolejna wersja opracowanych zaleceń.
Standard WCAG 2.1 zwiększa dostępność cyfrową stron internetowych
Standard WCAG 2.1 – od czego się to zaczęło?
Pierwsze zalecenia pojawiły się już w 1999 roku i były opracowane przez konsorcjum W3C – skupiające największych graczy na rynku komputerowym oraz internetowym takich jak Google Inc., Microsoft, Apple, Sissco, Yahoo Inc., Mozilla Inc. i wielu innych. Pierwsze wytyczne WCAG 1.0 miały na celu zaprowadzenie porządku w obowiązujących standardach tworzenia stron internetowych, tak by treści były dostępne dla jak największej liczby osób. Rozwój technologii sprawił, że w 2008 roku opracowane zostały kolejne zalecenia znane jako WCAG 2.0. Dokument ten miał na celu zniesienie barier, które nie pozwalały osobom z niepełnosprawnościami korzystać z internetu. Kolejna zmiana miała miejsce w roku 2018, kiedy ponownie na skutek szybkiego rozwoju technologii dostosowane zalecenia i ukazały się wytyczne WCAG określone jako 2.1.
Standard WCAG 2.1 – zalecenia czy normy prawne?
Początkowo standard określony przez wytyczne dostępności stron internetowych były tylko zaleceniami, które były wydane niejako luźno, bez konieczności stosowania ich w praktyce. Z czasem jednak się to zmieniło, już wytyczne WCAG 2.0 były wyznacznikiem do tworzenia norm prawnych. W roku 2016 Parlament Unii Europejskiej uchwalił dyrektywę 2016/2102, która narzucała podmiotom publicznym obowiązek dostosowania swoich stron internetowych do standardu WCAG 2.0, a kiedy w 2018 pojawił się standard WCAG 2.1 – to właśnie on stał się podstawą stosowania Dyrektywy 2016/2102. Trzeba zauważyć, że obowiązujący standard WCAG 2.1 jest w pełni kompatybilny ze starszym standardem WCAG 2.0, co oznacza, ze wszystkie zalecenia określone w wytycznych z roku 2008 obowiązują również w tych najnowszych, a jedynie zostały uzupełnione i rozszerzone.
Standard WCAG 2.1 w warunkach polskich
W Polsce 4 kwietnia 2019 uchwalono Ustawę w sprawie dostępności stron internetowych i aplikacji mobilnych podmiotów publicznych (Dz.U. 2019 poz. 848). W ustawie określono obowiązki podmiotów publicznych przy tworzeniu i administrowaniu stron internetowych oraz aplikacji mobilnych. Ustawa w załączniku zawiera wytyczne standardu WCAG 2.1, które muszą być spełnione. Każdy podmiot publiczny musi spełnić te zalecenia na poziomie AA, który jest określany jako optymalny. Aby uzyskać taki poziom należy spełnić aż 50 warunków określonych przez standard WCAG 2.1. Podstawowymi filarami tych standardów są;
- Postrzegalność – wszystkie elementy interfejsu użytkownika powinny być przedstawione w taki sposób, by użytkownik mógł z nich korzystać wszystkimi swoimi zmysłami.
- Funkcjonalność – zasada ta narzuca twórcom stron i aplikacji, ze wszystkie przyciski znajdujące się na interfejsie oraz nawigacji były możliwe do użycia.
- Zrozumiałość – wszystkie informacje mają być zaprezentowane w taki sposób, by były one zrozumiałe dla każdego.
- Solidność – strona musi być kompatybilna, co oznacza, że kod strony musi być stabilny i poprawny, by nie powodować komplikacji podczas dodawania oprogramowania zewnętrznego.
Na mocy ustawy, wszystkie strony oraz aplikacje podmiotów publicznych mają być poddawane kontroli ich dostępności dla osób niepełnosprawnych. Uchybienia będą podstawą do wszczęcia postępowania, które może się zakończyć karami finansowymi.
/Artykuł sponsorowany/