Odnawiany plac zabaw powoli nabiera kształtów. Na placu św. Małgorzaty w Świdnicy pojawiły się nowe urządzenia dla najmłodszych. Na przywrócenie miejsca do użytku niecierpliwie czekają okoliczni mieszkańcy.
Palca zabaw nieopodal fontanny powstał wraz z gruntownym remontem całego placu św. Małgorzaty w latach 2009-2011. Kompleksowa inwestycję zrealizowało konsorcjum firm, któremu przewodniczyło Świdnickie Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów. Całkowity koszt pl. św. Małgorzaty przebudowy to 9,9 mln zł. 4,3 mln zł Świdnica pozyskała w ramach unijnego wsparcia, pozostała kwota – ponad 5,6 mln zł – pochodziła z budżetu miasta.
Po 9 latach zapadła decyzja o odnowieniu wyeksploatowanych urządzeń dla dzieci. Plac został zamknięty 10 sierpnia i w pierwszej kolejności zostały zdemontowane wszystkie huśtawki, karuzele i domek. Przez ponad tydzień nie było widać żadnych kolejnych działań. – To jedyny zacieniony plac zabaw w.centrum. Zamknięto go 10 sierpnia, w środku wakacji. Planowany remont ma zająć ok.30 dni. I byłoby fajnie, jakby cokolwiek się tam działo. Tymczasem, 10 i 11 zabrano lub spakowano część urządzeń i tyle. Od tygodnia nikogo tam nie było. Ja rozumiem chęć naprawy, ale był na to czas w czasie zamknięcia lub po wakacjach! Gdyby trwały prace to uwinęliby się w tydzień. Tymczasem plac zamknięty, dzieci biegają między autobusami. Skandal. Ja i inne mamy jesteśmy zainteresowane, kiedy coś zacznie się tam dziać – napisała do redakcji 19 sierpnia jedna z mam. Sześć dni później odpowiedź nadesłała rzeczniczka magistratu, Magdalena Dzwonkowska: „termin realizacji prac nie jest zagrożony. Istniejące urządzenia należało zdemontować, ponieważ ich dalsze użytkowanie z uwagi na stan techniczny było niebezpieczne dla dzieci. Rozpoczęcie prac montażowych nowych urządzeń planowane jest przez wykonawcę w tym tygodniu. Prosimy o wyrozumiałość i trochę cierpliwości. Nowy plac zabaw z pewnością będzie dużą atrakcją dla dzieci i przede wszystkim będzie bezpieczny.”
Nowe urządzenia już są. Odpowiedzialna za realizację Firma Croquet ma jeszcze 10 dni na wywiązanie się z umowy. Najmłodsi będą mieli do wyboru huśtawkę, karuzelę i zjeżdżalnię, a także trzy trampoliny. Wymieniona została część zniszczonej nawierzchni syntetycznej. Wartość prac to prawie 105 tys. zł.
/opr. red./
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński