Tuż po godzinie 11.00 zawaliła się opuszczona oficyna w podwórzu przy ulicy Chrobrego. III piętrowy budynek jest całkowicie zniszczony, zapadły się wszystkie stropy. Nie wiadomo, czy w środku byli ludzie.
Gruzowisko ma być przeszukane za pomocą kamery termowizyjnej, która zostanie sprowadzona z Wałbrzycha. Ratownicy mają użyć do pomocy również specjalnie przeszkolonego psa. Straż Pożarna podjęła decyzję o ewakuacji lokatorów z 4-piętrowej kamienicy przylegającej do zawalonej oficyny. Mieszkańcy są wyprowadzani na zewnątrz. Na miejsce wezwano inspektora nadzoru budowlanego.
Zniszczona oficyna należała do miasta i była w zarządzie MZN.
Oświadczenie rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego w Świdnicy:
Przede wszystkim skupiamy się na zapewnieniu pomocy pięciu osobom ewakuowanym z kamienicy sąsiadującej z oficyną. Jest to jedna rodzina i samotny mężczyzna. Dla tych osób zorganizowaliśmy już miejsca tymczasowego pobytu w schronisku młodzieżowym przy ul. Kanonierskiej, zapewnimy również ciepłe posiłki. Od decyzji służb nadzoru będzie zależało, kiedy świdniczanie będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Cały czas współpracujemy ze strażą pożarną, policją i służbami nadzoru budowlanego.
Na miejscu są również przedstawiciele naszych służb zarządzania kryzysowego oraz Miejskiego Zarządu Nieruchomości. Z mieszkańcami oraz ratownikami spotkał się zastępca prezydenta Świdnicy, Ireneusz Pałac. MZN sprawuje nadzór nad miejskimi obiektami, dlatego został zobowiązany w trybie pilnym o rozpoczęcie rozbiórki oficyny i gruzowiska, które pozostało po zawaleniu się opustoszałego budynku.
Kamienica była przeznaczona do rozbiórki, o zagrożeniu informowały również tabliczki i jeszcze dziś rano MZN kontaktował się z firmą potencjalnie zainteresowaną wykonaniem prac rozbiórkowych. Od dyrektora MZN będziemy oczekiwali szczegółowych wyjaśnień dotyczących tej sprawy.
Stefan Augustyn
[photospace]