Powiat świdnicki zyskał 38 nowych strażaków. Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej zakończyła kurs podstawowy ratowników Ochotniczych Straży Pożarnych. W ciągu dwóch tygodni przyszli strażacy przygotowywali się do pełnienia służby. Szkolenie teoretyczne i praktyczne zakończyło się egzaminem.
Najwięcej obaw budziła część teoretyczna, bo jak stwierdził rzecznik komendy powiatowej PSP Jacek Kurczyński, strażakiem zostają ci, którzy potrzebują adrenaliny. Cześć praktyczna obejmowała m.in. wykonanie zadań takich jak pożar zewnętrzny, prawidłowe zastosowanie przenośnych drabin pożarniczych, pił mechanicznych, czy ratowniczych zestawów hydraulicznych. Podstawowy kurs trwał 126 godzin, a bez zdanego egzaminu przyszli strażacy nie mogą nawet wsiąść do wozu strażackiego. Na kurs typowani są członkowie OSP, którzy przejdą pozytywnie badania lekarskie. Świeżo upieczeni strażacy w zdecydowanej większości pochodzą z okolic Świdnicy.
Powiatowa Państwowa Straż Pożarna w Świdnicy organizuje w ciągu roku 6 różnego rodzaju kursów, w tym kurs podstawowy. Zazwyczaj na ten pierwszy stopień wtajemniczenia zgłaszanych jest około 40 osób. Mimo to Ochotnicza Straż Pożarna nie cierpi na nadmiar ludzi. A wszystko z powodu dużej rotacji, większość zapaleńców traktuje to przygodę, a potem wyjeżdża do miasta, do pracy, za granicę. Optymalna liczba strażaków podstawowej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, to podwojona obsada wozu, czyli około 20 osób. Niekiedy jednak zdarza się, że jednostka składa się z najmniejszej możliwej liczby, czyli zaledwie z 12 strażaków.
fil