Gdy ponad rok temu do użytku oddawano pierwszy w Świdnicy skatepark, wydawało się, że wybór padł na idealne miejsce. Nad zalewem, z dala od domów, przy niewielkim biurowcu. I właśnie – ku zaskoczeniu wielu okazało się, że w budynku Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych są jednak lokatorzy i mają pełne prawo domagać się ciszy.
Trudno jednak prosić, by amatorzy rolek i deskorolek po betonowej płycie jeździli bezszelestnie. Ostatecznie zapadła wiec decyzja o oddzieleniu budynku od skateparku ekranem dźwiękoszczelnym. Dzisiaj inwestycja została ukończona.
Ekran ma powierzchnię 80 m2 i kosztował 80 764 złotych. Czy działa, lokatorzy przekonają się pewnie dopiero po tym, jak stopnieje śnieg i młodzież wróci do skateparku.
[photospace]