Grupa posłów, senatorów i samorządowców związanych z Koalicją Obywatelską agitowała na świdnickim Rynku, zachęcając do głosowania na Rafała Trzaskowskiego w zbliżających się wyborach prezydenckich. – Wolałbym, żeby w pałacu prezydenckim gościły głowy państw, a nie Wielki Bu, Śledziu czy Olo – mówił senator Krzysztof Kwiatkowski, nawiązując do niejasnych kontaktów głównego kontrkandydata z półświatkiem.
Zwolennicy Rafała Trzaskowskiego odwiedzili Świdnicę w ramach akcji „Obywatele naprzód”, która ma objąć 100 miast. Kwiatkowski podkreślał, że Świdnica jest miastem pięknym i ma symboliczną historię. – To pierwsze miasto w Polsce, z którego w 1991 roku wyprowadzono armię radziecką i chcemy, by armia rosyjska do żadnego miasta w Polsce nigdy nie wróciła – podkreślał, wskazując, że wspierany przez niego kandydat „będzie w stanie przypilnować”, by obecne gwarancje wzajemnej pomocy w ramach NATO były przestrzegane.
Kwiatkowski przypomniał również informacje o kontrowersyjnych kontaktach wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość Karola Nawrockiego z półświatkiem, aferę z wykupieniem mieszkania seniora z Gdańska oraz trwającą 200 dni rezerwację apartamentu De Lux w hotelu przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, za co nie zapłacił.
– Jestem przekonany, że gdyby wybory miały się odbyć tylko na Dolnym Śląsku, Rafał Trzaskowski wygrałby w I turze – przekonywał poseł Michał Jaros.
Głosowanie na prezydenta RP odbędzie się 18 maja.
/red./