Emocjami jakie towarzyszyły ostatnim minutom meczu I ligi wojewódzkiej juniorów młodszych pomiędzy zawodnikami IgnerHome Polonii-Stali Świdnica i Olympickiem Wrocław można by obdzielić kilka piłkarskich spotkań. Biało-zieloni po dreszczowcu pokonali przyjezdnych 2:1, zaliczając zwycięskie trafienie w pierwszej minucie doliczonego czasu gry.
Pojedynek rozpoczął się od wymiany ciosów, ale koniec końców w lepszych nastrojach pierwszą połowę kończyli świdniccy piłkarze prowadzeni przez trenera Bartosza Kuliga. Gospodarzom prowadzenie w 39. minucie dał Natan Dudek, skutecznie egzekwując rzut karny. Po zmianie stron rywale rzucili się do odrabiania strat. Dopięli swego w 59. minucie, kiedy to do świdnickiej sieci trafił Dawid Bochyński. Przyjezdni atakowali, to oni mieli inicjatywę, a biało-zieloni przeżywali momentami trudne chwile, szukając swoich okazji w szybkich atakach.
Od 80. minuty zaczął się prawdziwy rollercoaster. Najpierw piłkę do sieci skierował głową Andrzej Agaciak, lecz sędziowie dopatrzyli się spalonego i gol nie został uznany. Chwilę później świdniczan uratowała poprzeczka po stałym fragmencie gry i mocnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Emocje nabierały na sile – po raz drugi przeciwnicy faulowali w polu karnym, lecz tym razem Natan Dudek w 90. minucie przestrzelił rzut karny. Nie minęła jednak minuta, kiedy to kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Gracjan Bigus, zapewniając gospodarzom zwycięstwo 2:1 i pełną pulę punktów.
IgnerHome Polonia-Stal Świdnica – Olympic Wrocław 2:1 (1:0)
Skład: Żołędziewski, Bigus, Agaciak, Dzitkowski, Kaźmierczak, Patyk, Dudek, Grzybowski, Lewandowski, Kulig (65′ Mazur), Borzęcki (75′ Waśniowski).
/MDvR/