Kilkanaście razy dolnośląscy strażacy interweniowali minionej nocy w związku z silnym wiatrem oraz opadami deszczu występującymi nad regionem. W powiecie świdnickim służby odnotowały zaledwie kilka zdarzeń.

W czwartek synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali do południowej Polski pogodowe ostrzeżenia przed burzami i intensywnymi opadami deszczu, a Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało alert RCB. W związku z warunkami atmosferycznymi strażacy w całym kraju interweniowali około 200 razy, najczęściej na obszarze województw śląskiego i małopolskiego.
– Miniona noc w województwie dolnośląskim przebiegła spokojnie w porównaniu z innymi regionami kraju. Dolnośląscy strażacy odnotowali łącznie 12 interwencji związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru oraz opadów deszczu. Działania polegały głównie na usuwaniu powalonych drzew oraz zabezpieczaniu uszkodzonych elementów infrastruktury. Służby pozostają w gotowości, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana – informują przedstawiciele Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Noc minęła też spokojnie na terenie powiatu świdnickiego. – Odnotowaliśmy pojedyncze zdarzenia związane z pochylonymi drzewami, między innymi w miejscowościach Bronówek i Pietrzyków w gminie Dobromierz. W miejscowości Przyłęgów doszło do powstania zapadliska. Ciężko jest w tej chwili dokładnie powiedzieć, co mogło do tego doprowadzić. Mogły mieć na to wpływ występujące opady deszczu – mówi mł. bryg. Łukasz Grzelak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy.
/mn/
fot. OSP Pastuchów