Zamiast niewielkiego zysku, jest duża strata. Kolejny mieszkaniec powiatu świdnickiego dał się oszukać podczas sprzedaży w internecie.
– Do funkcjonariuszy świdnickiej komendy zgłosił się mężczyzna, który został oszukany. Na jednym z portali ogłoszeniowych syn poszkodowanego wystawił na sprzedaż telefon, na który szybko znalazła się chętna osoba. Zadzwoniła, ustaliła szczegóły i po wszystkim oświadczyła, że po telefon wyśle swojego kuriera oraz będzie potrzebne „zabezpieczenie kwotowe” – relacjonuje asp. Magdalena Ząbek z KPP w Świdnicy.
– W tym celu rzekoma kupująca przesłała link, który poszkodowany otworzył. Po jego otwarciu uruchomiła się fałszywa strona kurierska, która wymagała zalogowania się na rachunek bankowy, co pokrzywdzony zrobił, po czym zgodnie z instrukcjami rozmówczyni przekazał 4 kody BLIK jako „zabezpieczenie kwotowe” za sprzedany telefon. Po ich podaniu mężczyzna zorientował się, że padł ofiarą oszustwa. Jego pieniądze zostały wypłacone w bankomacie, a wszelkie próby nawiązania kontaktu z rozmówczynią nie powiodły się. Stracił ponad 2,5 tysiąca zł – informuje rzeczniczka świdnickiej policji.
Świdniccy policjanci po raz kolejny przypominają, by nie podawać danych dostępowych do swoich kont czy kart. – W przypadku oczekiwania na przelew nie są potrzebne informacje dotyczące pinu i trzycyfrowego kodu, znajdującego się na odwrocie karty. Zwracajmy uwagę na podsyłane linki do płatności, które tylko pozornie są wiarygodne. Z dotychczasowych zgłoszeń wynika, że są w nich przestawione lub dodane kropki, cyfry lub słowa w obcych językach, mające nas przekonać, że wchodzimy na stronę portalu ogłoszeniowego. Graficznie strona może wyglądać na oryginalną. Bądźmy ostrożni – to może uratować oszczędności zgromadzone na koncie – zachęca policjantka.
/opr. red./