Strona główna Bez kategorii Zaskakujące skutki drożejącej ropy. Jak wzrost cen paliw odbija się na Twoim...

Zaskakujące skutki drożejącej ropy. Jak wzrost cen paliw odbija się na Twoim portfelu?

0

Od początku roku ceny paliw na stacjach benzynowych zaskakują kierowców, którzy niemal przy każdym tankowaniu patrzą na wyświetlane kwoty z niedowierzaniem. Wzrost cen ropy, szczególnie surowca Brent, to już nie tylko problem globalnych koncernów naftowych, ale wyzwanie, z którym zmaga się każdy z nas – od właścicieli małych firm po rodziny starające się związać koniec z końcem. Dlaczego ceny idą w górę, co to oznacza dla przeciętnego konsumenta i jak sobie z tym radzić?

fot. nadesłana

Co za tym wszystkim stoi?

Jeden z najważniejszych surowców energetycznych na świecie – ropa brent – nie bez powodu przykuwa uwagę ekonomistów i polityków. Gdy jej cena rośnie, wszyscy to odczuwamy, nie tylko przy dystrybutorze, ale również w codziennych wydatkach. W tym roku ceny ropy skaczą jak na trampolinie. Wzrost kosztów wydobycia, niestabilna sytuacja na Bliskim Wschodzie i polityczne napięcia między największymi producentami ropy, jak Rosja i Arabia Saudyjska, sprawiają, że koszty surowców energetycznych są wyjątkowo niestabilne. Nie ma co się oszukiwać – każdy z nas to odczuje. Wysokie ceny ropy to wyższe koszty transportu, zarówno osobowego, jak i towarowego. A to oznacza, że wszystko, co kupujemy, staje się droższe. Produkty spożywcze, ubrania, sprzęt RTV – ceny lecą w górę szybciej niż inflacja. Ropa brent determinuje koszty transportu, ale i produkcji, gdyż energia używana w fabrykach też jest coraz droższa.

Tankowanie? Tylko dla odważnych

Zastanówmy się, co oznaczają te podwyżki dla przeciętnego kierowcy. Jeśli jeszcze kilka miesięcy temu tankowanie pełnego baku samochodu kosztowało 250 zł, teraz potrafi przekroczyć 300 zł. Dla wielu rodzin, które codziennie dojeżdżają do pracy, szkoły i załatwiają inne codzienne sprawy, to ogromne obciążenie finansowe. Większość z nas nie posiada wyboru – samochód jest niezbędny, a korzystanie z komunikacji publicznej, choć czasem tańsze, nie zawsze jest możliwe. W dodatku, drożejące paliwo wpływa też na ceny biletów, co sprawia, że żadna z opcji nie jest wolna od kosztów. A co z kierowcami samochodów dostawczych, którzy codziennie pokonują setki kilometrów, dostarczając towary? Dla nich każda złotówka więcej na litrze paliwa to tysiące złotych dodatkowych kosztów miesięcznie.

fot. nadesłana

Czy nasz budżet to wytrzyma?

Nie tylko kierowcy są pod ścianą. Każdy, kto ogrzewa dom gazem, olejem opałowym czy nawet prądem, widzi rosnące rachunki za energię. Ogrzewanie, które i tak pochłaniało dużą część zimowego budżetu, w tym roku może być jeszcze większym wyzwaniem. I choć można się zastanawiać nad alternatywami, takimi jak pompy ciepła czy fotowoltaika, to są to rozwiązania kosztowne i wymagające długoterminowych inwestycji. Nie każdego stać na modernizację domu czy zakup nowoczesnych technologii, a bieżące koszty energii trzeba płacić już teraz. Skutki rosnących cen paliw odbijają się także na małych przedsiębiorcach. Właściciele sklepów, zakładów usługowych i lokalnych firm z niepokojem patrzą na swoje rachunki.

Co możemy zrobić?

W obliczu drożejących paliw nie jesteśmy jednak całkowicie bezradni. Po pierwsze, warto spojrzeć na nasze codzienne nawyki i spróbować ograniczyć zużycie energii. To może być tak proste, jak częstsze korzystanie z roweru czy chodzenie pieszo, zamiast uruchamiania samochodu na krótkie trasy. Jeśli masz możliwość, carpooling – wspólne dojazdy do pracy – to nie tylko oszczędność, ale i sposób na odciążenie dróg. Jeśli chodzi o ogrzewanie, warto rozważyć termomodernizację domu. Lepsza izolacja to mniejsze straty ciepła, co z kolei przekłada się na niższe rachunki. Choć to inwestycja, może szybko się zwrócić w postaci niższych kosztów energii. W przypadku firm, efektywne zarządzanie transportem, lepsze planowanie tras i bardziej oszczędne korzystanie z energii mogą pomóc zminimalizować skutki podwyżek.

/Artykuł sponsorowany/

Poprzedni artykułZebrali kontener opadów sprzątając las, w planach usuwanie śmieciowego zatoru na rzece [FOTO]
Następny artykułMają dość wymówek, wieloletnich zaniedbań i urzędniczej bierności. Zwrócą się do premiera o interwencję