Kiepsko w nowy sezon rozgrywkowy weszli piłkarze IgnerHome Polonii-Stali Świdnica, którzy w pierwszej serii spotkań Koleje Dolnośląskie IV ligi ulegli na własnym terenie Prochowiczance Prochowice.
Biało-zieloni po serii niezłych występów w ostatnich grach kontrolnych liczyli na pójście za ciosem i dobre otwarcie sezonu 2024/2025. Niestety tak się nie stało i do dwóch porażek z tym rywalem w poprzednich rozgrywkach (2:3 i 2:4), dołożyliśmy kolejną. W pierwszej połowie prochowiczanie byli zespołem wyraźnie lepszym, my popełnialiśmy momentami katastrofalne błędy w defensywie i napędzaliśmy kolejne ataki gości. W 24. minucie na prowadzenie Prochowiczankę wyprowadził pozyskany z Górnika Polkowice Yevhenii Bilokin. W tym fragmencie gry uratowała nas jeszcze poprzeczka, kilka razy w niezłych sytuacjach mylili się również rywale.
VIDEO: Mariusz Ordyniec
Po zmianie stron gra nieco się wyrównała, ruszyliśmy do przodu, szukając swoich szans na wyrównanie. Blisko szczęścia był Igor Ratajczak, który dopadła do piłki po stałym fragmencie gry, jednak jego intencje wyczuł bramkarz z Prochowic. W 59. minucie dopięliśmy swego. Znakomitą piłkę posłał Miłosz Taranek, golkiper przyjezdnych odbił futbolówkę, lecz wskutek dobitki Michała Dryi był już bezradny. Po akcji trójki nowych piłkarzy mieliśmy zatem remis 1:1. Długo takim stanem rzeczy się nie nacieszyliśmy. W 67. minucie precyzyjnym strzałem wygraną przeciwnikom dał Dawid Ziembicki. Do końca walczyliśmy o zmianę rezultatu tego pojedynku, ale to nie był nasz dzień. Po kiepskich zawodach ulegliśmy Prochowiczance 1:2.
IgnerHome Polonia-Stal Świdnica – Prochowiczanka Prochowice 1:2 (0:1)
Skład: Widła, Sowa, Łaski, Ratajczak (87′ Lipiński), Misztal (26′ Migas), Mojka (80′ Korab), Sobczak (72′ Sikora), Filipczak, Taranek, Grochowicki (77′ Lisiecki), Dryja.
/MDvR/
