Samochody elektryczne zdobywają coraz większą popularność jako rozwiązanie, które zmniejsza emisję dwutlenku węgla i przeciwdziała zmianom klimatycznym. Wiele osób zastanawia się jednak, czy pojazdy elektryczne na pewno są bardziej ekologiczne niż te spalinowe. W artykule przyjrzymy się, czy rzeczywiście to rozwiązanie jest przyjazne dla planety.
Auto elektryczne a ekologia
Kampanie promujące pojazdy z silnikami zasilanymi prądem podkreślają, że jest to rozwiązanie ekologiczne. Wątpliwości, czy rzeczywiście tak jest, związane są przede wszystkim z źródłem energii elektrycznej do zasilania aut. W większości przypadków prąd pochodzi z elektrowni przetwarzających paliwa kopalne, więc emisja zanieczyszczeń wciąż występuje, tylko w innym miejscu. Kolejnym aspektem jest proces produkcji oraz utylizacji akumulatorów znajdujących się w autach elektrycznych, który niesie ze sobą różne zagrożenia. I tu pojawia się pytanie – skąd więc przekonanie o ich ekologiczności?
Zacznijmy od pierwszej kwestii, czyli emisji zanieczyszczeń. Samochody elektryczne podczas eksploatacji nie produkują spalin, natomiast duże elektrownie zasilane węglem muszą spełniać bardzo restrykcyjne normy. Dlatego w ostatecznym rozrachunku do powietrza trafia mniej zanieczyszczeń niż z pojazdów z silnikami na benzynę czy olej napędowy. Drugim istotnym aspektem jest wzrost procentowego udziału energii elektrycznej pochodzącej z odnawialnych źródeł w ogólnej ilości energii elektrycznej produkowanej w Polsce czy na świecie. Im więcej jej będzie, tym bardziej przyjazne środowisku będzie każde auto elektryczne.
Kolejną kwestią jest produkcja i utylizacja baterii. Ważnym aspektem jest tu rozwój technologii, także tej związanej z recyklingiem odpadów. Sama produkcja akumulatorów nie generuje dużych ilości zanieczyszczeń, by znacząco wpłynąć na emisyjność pojazdów elektrycznych. Z kolei odzyskiwanie komponentów z baterii oraz utylizacja odpadów niebezpiecznych ciągle ewoluują, dlatego działania te są coraz bardziej przyjazne dla środowiska.
Kwestie finansowe
Samochody elektryczne mają również tę przewagę nad spalinowymi, że są tańsze w eksploatacji. Wynika to między innymi z tego, że nie mają typowych, szybko zużywalnych komponentów, takich jak np. filtry, i nie wymagają systematycznej wymiany oleju. Z kolei żywotność baterii wynosi od ośmiu do piętnastu lat, więc nawet mimo ich wysokiej ceny, koszt wymiany jest niższy niż koszt utrzymania auta spalinowego. W przypadku nowych pojazdów cenę tę dodatkowo obniża gwarancja, która często obejmuje dopłatę do zakupu nowego akumulatora.
Kolejną kwestią jest tutaj cena paliwa, niższa niż dla aut spalinowych. Koszty energii elektrycznej można dodatkowo obniżyć, gdy wykorzysta się prąd z własnej instalacji fotowoltaicznej. Zakup instalacji PV do domu jednorodzinnego jest maksymalnie uproszczony, ponadto dostępne są programy dofinansowań. Taki zakup będzie dobrą inwestycją nie tylko pod kątem ładowania samochodu, pomoże też realnie zmniejszyć rachunki za prąd.
Na niższe koszty eksploatacji samochodu elektrycznego wpływa zwolnienie z opłat za parkowanie w gminnych czy miejskich strefach płatnego parkowania. Zostało ono wprowadzone na początku 2024 roku i obejmuje samochodowy zasilane tylko i wyłącznie energią elektryczną, więc do tej grupy nie zaliczają się pojazdy hybrydowe plug-in.
Podsumowując, pojazdy elektryczne z każdym rokiem zyskują na znaczeniu. Są rozwiązaniem ekologicznym, a wraz z gwałtownym rozwojem technologii, m.in. w obszarze utylizacji odpadów, stają się rozwiązaniem coraz bardziej przyjaznym dla planety.
/Artykuł sponsorowany/
