Strona główna Wydarzenia Adrian Kostera z rekordem Guinnessa w najdłuższym triathlonie. Część etapu biegowego pokonał...

Adrian Kostera z rekordem Guinnessa w najdłuższym triathlonie. Część etapu biegowego pokonał w Świdnicy

0

Adrian Kostera, utytułowany sportowiec o żelaznej kondycji, ustanowił rekord Guinnessa w najdłuższym triatlonie. W ciągu 365 dni 37-latek przepłynął, przejechał na rowerze i przebiegł łącznie 40 170 km. Trasę pokonywał na terenie Dolnego Śląska, a walkę o rekord ultratriathlonista prowadził między innymi w świdnickim Parku Centralnym.

fot. DCS Polana Jakuszycka

Wyzwanie Adriana Kostery – 365 Triathlon – polegało na pokonaniu 40 170 km w 365 dni. Trasa, biegnąca w całości po Dolnym Śląsku, podzielona została na trzy etapy zgodnie z konkurencjami triatlonowymi: pływanie, rower, bieganie. Wyzwanie zaczął 1 czerwca 2023 we wrocławskiej Oławie. W pierwszej części triatlonista przepłynął 1206 kilometrów (18 km dziennie od 1 czerwca do 7 lipca). W drugiej przejechał 31 132 km (średnio 200 km dziennie). Rowerem jeździł głównie w okolicach Stawów Milickich, na terenie gminy Miękinia i w okolicach Sobótki. Na szlak biegowy wyruszył w styczniu, mając do pokonania 7833 km. Część tego etapu sportowiec postanowił przebiec w świdnickim Parku Centralnym.

W styczniu biegaliśmy w Polkowicach, natomiast cały luty należał do Świdnicy. W parku przebiegłem około 1650 kilometrów, więc kawał drogi. Pogoda w lutym sprzyjała, dzięki czemu świdniczanie mogli przyłączyć się do wspólnego biegania. Przez 90% czasu zawsze ktoś mi towarzyszył. Przede wszystkim za to należą się podziękowania dla mieszkańców, biegaczy, a także dla Świdnickiej Grupy Biegowej. Praktycznie nie było momentu, w którym bym się nudził, bo mogłem z wami cały czas rozmawiać. Żartem powiem, że wieczorami, wracając z biegu musiałem łykać tabletki na gardło, które zdarłem od ciągłego gadania – mówił Kostera na zakończenie świdnickiego etapu.

Ostatnią część sportowego wyzwania triatlonista zakończył na Polanie Jakuszyckiej. Na metę dotarł w czwartek, 30 maja. – Spełniony. Chyba to jedno słowo wystarczy. Wdzięczny wam, za to, że pomogliście to zrobić. Tak naprawdę zrobiliśmy to wszyscy wspólnie – podkreślał sportowiec w rozmowie z portalem Akademia Triathlonu.

/UM Wrocław, DCS Polana Jakuszycka, opr. mn/

Poprzedni artykułFontanna sceniczna na wesele – dlaczego warto?
Następny artykułZe Świdnicy na szczebel centralny