– Jan jest osobą, która jednoznacznie stoi po stronie demokratycznej większości, nie szedł na żadne kompromisy z politykami PiS-u – przekonywał na świdnickim rynku Tomasz Siemoniak, odpowiedzialny w rządzie Donalda Tuska za służby specjalne. Jan Dzięcielski to pierwszy samodzielny kandydat Platformy Obywatelskiej w Świdnicy, który walczy o urząd prezydenta miasta.
W poprzednich wyborach PO udzieliła poparcia najpierw Wojciechowi Murdzkowi (związał się później z rządzącą Zjednoczona Prawicą), a później Beatę Moskal-Słaniewską z Nowej Lewicy. – Poprzednie wybory zostawmy już na marginesie, ponieważ są przeszłością. Teraz jesteśmy w nowym rozdaniu i po raz pierwszy Platforma Obywatelska ma kandydata wspieranego przez całą Koalicję Obywatelską i mam nadzieję, ze jego szanse są ogromne. Liczę na głosy świdniczanek i świdniczan, którzy będą chcieli nowego otwarcia dla miasta, nowych pomysłów. jesteśmy w szczególnym momencie ogromnych środków, które popłyną do samorządów i wierzę, ze Janek będzie mógł i potrafił nimi umiejętnie gospodarować – mówiła wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska.
Poseł Michał Jaros, szef dolnośląskich struktur PO przypomniał, że to właśnie w Świdnicy wówczas jeszcze tylko przewodniczący partii, a dziś premier Donald Tusk został zapytany, kiedy PO będzie miała własnego kandydata na prezydenta. – I to jest przyszły prezydent z Platformy Obywatelskiej, ale tak naprawdę prezydent świdniczanek i świdniczan – podkreślał. Jan Dzięcielski przy okazji zaapelował o wsparcie zarządu województwa dla budowy południowej obwodnicy Świdnicy.
– I dla mnie bardzo ważny głos. Jest z nami prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, przez lata Świdnica i Wałbrzych współpracowały, w ostatnich dwóch latach zaczęło się to psuć. Ja gwarantuję, ze współpraca będzie na dobrym poziomie – zadeklarował Dzięcielski. Roman Szełemej, pytany o zakres współpracy wskazał przede wszystkim wyzwania środowiskowe, walkę z niską emisją, poprawę komunikacji miedzy Świdnicą a Wałbrzychem, współpracę w zakresie edukacji.
W wiecu poparcia udział wzięli m.in. radny sejmiku Robert Jagła, starosta świdnicki Piotr Fedorowicz, radni miejscy i powiatowi oraz członkowie i sympatycy PO. Nie pojawiły się senator PO Agnieszka Kołacz-Leszczyńska oraz Katarzyna Mrzygłocka.
W odpowiedziach na pytania dziennikarzy Jan Dzięcielski wskazał najważniejsze zadania, jakie chciałby zrealizować, deklarował otwarcie urzędu na wszystkie media i współprace z każdym radnym, który otrzymał mandat.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]
