Znakomite widowisko stworzyły zespoły ŚKPR-u Świdnica i GOKiS-u Kąty Wrocławskie. W ostatnim ligowym boju w tym roku świdniczanie ulegli faworyzowanym rywalom 29:34 (17:19), ale boisko mogli opuszczać z podniesionymi głowami, bo zostawili na nim mnóstwo zdrowia i serca!
W ostatnich dniach przez szatnię Szarych Wilków przetoczyła się plaga chorób. Zawodnicy zdążyli się jakoś wykurować, ale trener Krzysztof Terebun już nie i w zastępstwie mecz poprowadził mikst Patryk Dębowczyk – Justyna Curyl. Ekipa z Kątów Wrocławskich tradycyjnie jest jednym z faworytów rozgrywek, a w ostatnich tygodniach wyraźnie zwyżkowała formą, wygrywając bardzo wysoko trzy mecze. Świdniczanie byli jednak gotowi na twardy bój i w niczym nie ustępowali gościom. Przez całą pierwszą połowę deptali im po piętach schodząc na przerwę przy stanie 17:19.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ większej zmianie. ŚKPR znów kilkukrotnie doprowadzał do remisu (19:19, 23:23) i miał szansę na wyjście na prowadzenie. – Szkoda, że to się nie udało – być może wprowadziłoby to u przeciwników jeszcze większą nerwowość – analizował po meczu trener Dębowczyk. Kluczowy dla losów spotkania okazał się fragment między 48 i 54 minutą, gdy nasz zespół stracił koncept w ofensywie, a goście rzucili pięć bramek z rzędu i odskoczyli na 32:26. W końcówce Szare Wilki rzuciły się jeszcze w pogoń, ale rywale przypilnowali wywalczonej przewagi. – Mimo porażki zespół zagrał bardzo dobry mecz i zasłużył na pochwałę, tym bardziej, że ostatnie dni były dla nas bardzo trudne. Wielu zawodników chorowało i mieli prawo być dzisiaj osłabieni. Myślę, że był to jeden z lepszych naszych meczów w tym sezonie, a wysoki poziom i emocje na pewno zadowoliły kibiców – podsumował Arkadij Makowiejew, prezes ŚKPR-u.
Najlepszymi zawodnikami spotkania uznani zostali świdniczanie – obrotowy ŚKPR-u – Olgierd Etel i występujący w barwach GOKiS-u wychowanek ŚKPR-u Patryk Rogaczewski. Teraz w rozgrywkach nastąpi dłuższa przerwa. Świdniczanie wrócą do gry o punkty dopiero w pierwszy weekend lutego, gdy w meczu kończącym pierwszą rundę zagrają na parkiecie kroczącego od zwycięstwa do zwycięstwa lidera tabeli, Grunwaldu Poznań.
ŚKPR Świdnica – GOKiS Kąty Wrocławskie 29:34 (17:19)
Przebieg meczu: 5 min (1:3), 10 min (4:6), 15 min (5:8), 20 min (11:12), 25 min (13:16), 30 min (17:19), 35 min (20:23), 40 min (23:23), 45 min (25:26), 50 min (26:30), 55 min (27:30), 60 min (29:34)
ŚKPR: Shupyk, Mirga – Pęczar 6, Zelek 5, Piróg 4, Etel 4, Galik 3, Szporko 2, P. Pedryc 2, Wołodkiewicz 1, Sz. Pedryc 1, Czynszak 1
Karne: ŚKPR 4/3, GOKiS 5/5
Kary: ŚKPR 10 minut, GOKiS 8 minut
12. kolejka (16.12.2023-27.01.2024)
ŚKPR Świdnica – GOKiS Kąty Wrocławskie 29:34 (17:19)
Trójka Nowa Sól – Grunwald Poznań 27:23 (5:10)
Bór Oborniki Śl. – AZS UZ Zielona Góra 27:25 (14:13)
Mecz rozegrany wcześniej awansem: Olimp Grodków – Real Astromal Leszno 31:23 (16:12)
Mecz zaległy: ZEW Świebodzin – Lider Swarzędz 40:29 (19:16)
Orlik Brzeg – Tęcza Kościan (27.01)
Wolsztyniak Wolsztyn – Lider Swarzędz (?)
Żagiew Dzierżoniów – ZEW Świebodzin (?)
/ŚKPR/