Przede wszystkim północ Polski objęło w niedzielny wieczór zjawisko zorzy polarnej, ale barwny pokaz na niebie można było zaobserwować także dalej na południe. Choć obserwowanie zorzy utrudniało zachmurzenie, jej pzrebłyski nad Żarowem uchwycił w obiektywie Grzegorz Lewicki.
Powstawanie zjawiska związane jest z przepływem prądu w jonosferze na wysokości około 100 km ponad powierzchnią Ziemi, w obszarze przenikania pasów radiacyjnych i górnej atmosfery ziemskiej. Na Ziemi zorze występują na wysokich szerokościach geograficznych, głównie za kołami podbiegunowymi, chociaż w sprzyjających warunkach bywają widoczne nawet w okolicach 50. równoleżnika. Zdarza się, że zorze polarne obserwowane są nawet w krajach śródziemnomorskich.
/wikipedia, opr. red./