Zamierzała pomóc córce w sprzedaży sukienki za 30 złotych, ale zamiast małym zyskiem, skończyło się dużą stratą. 49-letnia mieszkanka Strzegomia jest kolejną ofiarą internetowych złodziei.
Zdjęcie ilustracyjne
– Córka poszkodowanej na jednym z portali ogłoszeniowych wystawiła na sprzedaż sukienkę za symboliczne 30 złotych. Na odzew zainteresowanej osoby nie trzeba było długo czekać. Zainteresowana przesłała w wiadomości mailowej link do transakcji. Następnie poinstruowała, że trzeba go otworzyć, wybrać ikonę swojego banku i zalogować. 49-latka uzupełniła stronę podając swój login i hasło. W międzyczasie do poszkodowanej zadzwoniła kobieta i oświadczyła, że po zalogowaniu konieczne jest jeszcze wygenerowanie kodu BLIK, w celu potwierdzenia konta na które ma zostać przelana kwota 30 zł. Kupująca zapewniła, że pomimo wygenerowania kodu BLIK żadne kwota nie zostanie zabrana jej z konta ponieważ portal sprzedażowy jest darmowy, a to tylko jest wymóg platformy. 49-latka zgodnie z instrukcjami wygenerowała kod BLIK w kwocie 500zł. I podała rozmówczyni. Ta po otrzymaniu go rozłączyła się. 49-latka po chwili zalogowała się raz jeszcze na swoje konto bankowości internetowej i odkryła, że z jej konta zniknęło 6800 zł – opisuje mł. asp. Magdalena Ząbek z KPP w Świdnicy.
Świdniccy policjanci po raz kolejny przypominają, by nie podawać danych dostępowych do swoich kont czy kart, nie podawać kodów BLIK. W przypadku oczekiwania na przelew nie są potrzebne informacje dotyczące pinu czy trzycyfrowego kodu, znajdującego się na odwrocie karty. – Zwracajmy uwagę na podsyłane linki do płatności, które tylko pozornie są wiarygodne. Z dotychczasowych zgłoszeń wynika, że są w nich przestawione lub dodane kropki, cyfry czy słowa w obcych językach, mające nas przekonać, że wchodzimy na stronę portalu ogłoszeniowego. Graficznie strona może wyglądać na oryginalną. Bądźmy ostrożni – to może uratować oszczędności zgromadzone na koncie – apeluje rzeczniczka świdnickiej policji.
/opr. red./