Piłkarze AKS-u Strzegom sięgnęli w ostatni weekend dopiero po czwarte zwycięstwo w siedemnastym rozegranym starciu w ramach rozgrywek grupy zachodniej IV ligi. Po zimowych wzmocnieniach, w Strzegomiu cały czas wierzy się w powodzenie misji utrzymania drużyny na tym szczeblu rozgrywkowym, ale matematyka wydaje się być dość brutalna. Trzeba walczyć, bo meczów pozostało do rozegrania jeszcze sporo, ale strata do bezpiecznej strefy wynosi obecnie aż 18 punktów!
Obecnie scenariusz dla dolnośląskich drużyn nie jest optymistyczny. W II lidze dwie ostatnie pozycje zajmują rezerwy Śląska Wrocław i Zagłębia Lubin, a Górnik Polkowice ma tylko punkt zapasu nad strefą spadkową. Trzeba pamiętać jeszcze o GKS-ie Jastrzębie Zdrój (terytorialnie grupa trzecia III ligi). To prowadzi do tego, że spadkowiczów z III ligi jest na chwilę obecną więcej, a może być jeszcze gorzej. Ostatnie miejsce w tabeli zajmuje Miedź II Legnica, a mocno zagrożony jest także Chrobry II Głogów. Trzeba pamiętać o planowanej reorganizacji rozgrywek IV ligi w sezonie 2023/2024. Obecnie mamy dwie grupy, czyli 32 zespoły, ale w kolejnych rozgrywkach na udział może liczyć tylko 18 zespołów. Rachunek jest prosty. Cztery miejsca gwarantowane są dla mistrzów klas okręgowych (Podokręg Wałbrzych, Podokręg Legnica, Podokręg Jelenia Góra i Podokręg Wałbrzych), a zwycięzca IV ligi wywalczy przepustkę do III ligi. Przy ewentualnym spadku Miedzi II Legnica i Chrobrego II Głogów utrzyma się zaledwie 12 zespołów z obecnie 32 biorących udział w IV lidze. Przy „najczarniejszym z czarnych scenariuszy” bezpieczne będą zatem miejsca tylko szóste. Prawo startu w rozgrywkach IV ligi w przyszłym sezonie uzyskałaby ponadto siódma drużyna z lepszym bilansem punktowym. Obecnie taka ekipa znajduje się na zachodnie – Górnik Złotoryja (30), wyprzedzając w tym elemencie regulaminowym Galakticos Solna (27).
To wszystko mocno komplikuje sytuację AKS-u Strzegom w rozgrywkach grupy zachodniej IV ligi. Piłkarze z miasta granitu zanotowali wyjazdową wygraną 4:0 z przedostatnią w stawce Jaworzanką 1946 Jawor, ale ich sytuacja jest cały czas fatalna. Na listę strzelców podczas tej konfrontacji wpisali się Dawid Domaradzki, Martins Ekwueme i Dawid Kusio, a do tego padł jeden gol samobójczy. Obecny bilans strzegomian nie jest imponujący. To 12 zdobytych punktów, na które składają się 4 zwycięstwa i 13 porażek. Do bezpiecznej strefy brakuje zatem 18 „oczek”. Matematyka wydaje się być w tej kwestii brutalna, bowiem oprócz zwycięstw w praktycznie każdym spotkaniu, trzeba liczyć na potknięcia rywali ze środka stawki, a do tego najlepiej jeszcze kibicować dolnośląskim zespołom w II i III lidze.
Nieco lepiej wygląda sytuacja drugiej naszej ekipy w grupie zachodniej IV ligi. Granit Roztoka co prawda w miniony weekend przegrał na wyjeździe z Prochowiczanką Prochowice (1:2 – honorowy gol: Wojciech Grzęda), lecz zgromadzonych „oczek” ma znacznie więcej niż AKS Strzegom. Drużyna z gminy Dobromierz ma na swoim koncie 23 punkty i wciąż wydaje się w grze o wywalczenie utrzymania w rozgrywkach. Obie nasze drużyny w najbliższej serii pojedynków rozegrają bardzo ważne boje z bezpośrednimi rywalami do utrzymania. AKS zagra na wyjeździe z ósmą Iskrą Kochlice, natomiast Granit podejmie u siebie siódmego Górnika Złotoryja.
Jaworzanka 1946 Jawor – AKS Strzegom 0:4 (0:2)
AKS: Kubacki, Durajczyk, Białas (70′ Wieczorek), Rudakov, Strzelecki (67′ Kwartnik), Zatwarnicki (78′ Lesiński), Kusio, Ekwueme, Domaradzki, Andrzejewski (70′ Fraska), Rajca (70′ Iwanicki).
Prochowiczanka Prochowice – Granit Roztoka 2:1 (1:0)
Granit: Trawka, Orda, Pospiszyl, Kruczek (58′ Jędryka), Kulasa (77′ Grzęda), Suchecki, Trzeciak (82′ Nadybał), Danaj, Karbowiak (84′ Strzyżewski), Grosiak, Smutek.
/MDvR/
