Na stronie ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji został opublikowany wspólny komunikat związków zawodowych służb mundurowych i strony rządowej o przeznaczeniu przez premiera dodatkowych środków na mundurówkę. – To nie oznacza, że podpisaliśmy porozumienie – zastrzega Rafał Jankowski, przewodniczący Związku Zawodowego Policjantów.
Policjanci, strażacy, pogranicznicy od kilku tygodni domagają się przede wszystkim waloryzacji płac o wskaźnik inflacji, a propozycja rządu mówi o 6-7% podwyżki obecnych płac. Wszystkie służby wskazują, że niezrealizowanie postulatu może grozić odejściem tysięcy funkcjonariuszy. Manifestacje i protesty organizowane były w całym kraju, także w Świdnicy.
Jak informuje MSWiA, 5 grudnia strona rządowa spotkała się ze związkowcami. „Premier Mateusz Morawiecki zdecydował o dodatkowych środkach finansowych, które zostaną przeznaczone m.in. na dodatek graniczny oraz świadczenie motywacyjne dla funkcjonariuszy, którzy posiadają minimum 15 lat służby. Związki zawodowe wynegocjowały m.in. dodatek graniczny w wysokości 450 zł brutto oraz zwiększenie do 6 proc. dodatku terenowego dla policjantów. Ponadto fundusz nagród w przyszłym roku dla czterech służb MSWiA zostanie zwiększony o 30 mln zł. Rozwiązania mają wejść w życie od 1 marca 2023 roku. (…)W aloryzacja uposażeń w służbach mundurowych podległych MSWiA wejdzie w życie 1 marca 2023 r. Niezależnie od tego w ciągu 10 miesięcy funkcjonariusze otrzymają waloryzację w kwocie przeznaczonej na pełny rok.” – czytamy w komunikacie. Nie ma żadnej informacji, by waloryzacja miała być wyższa niż pierwotnie proponowane 6-7%.
Rafał Jankowski zaznaczył w rozmowie z PAP, że jeszcze nie zostało podpisane porozumienie między stroną rządową a związkami, które zakończyłoby protest służb. „Z tym komunikatem muszą się zapoznać wszyscy nasi członkowie w terenie i wtedy podejmiemy właściwe decyzje” – podkreślił w rozmowie z agencją Jankowski. Jak dodał, związki muszą też obliczyć realne skutki finansowe nowych rozwiązań.
/opr. red./