Kolejne bardzo ważne zwycięstwo powędrowało na konto piłkarzy IgnerHome Polonii-Stali Świdnica. Podopieczni Grzegorza Borowego po zmianie stron przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę, zasłużenie pokonując ekipę Piasta Nowa Ruda. Po raz trzeci w tym sezonie zagraliśmy na zero z tyłu, trzeci mecz z rzędu z golem zaliczył Adam Wojciechowski, a strzelanie rozpoczął jeden z najmłodszych w naszej ekipie Miłosz Ilski (rocznik 2004).
Od pierwszych minut nie można było narzekać na nudę. Bartłomiej Kot wyłapał piłkę po uderzeniu jednego z rywali, a w odpowiedzi niecelnie uderzali po drugiej stronie boiska Kamil Moskwa i Oskar Trzepacz. W 14. minucie rywale mieli znakomitą okazję do wyjścia na prowadzenie. W środku pola futbolówkę stracił Bartosz Karbowiak, a w sytuacji jeden na jednego ze świdnicki, golkiperem znalazł się Italo Rocha de Olivera. Kot jak profesor wyczuł intencje napastnika rywali i wyłuskał piłkę spod nóg zawodnika Piasta. Dosłownie kilkadziesiąt sekund później mogło być 1:0, ale na korzyść IgnerHome Polonii-Stali Świdnica. Patryk Paszkowski posłał świetną piłkę z prawej strony boiska, a Adam Wojciechowski próbował zaskoczyć Damiana Jaroszewskiego mocnym strzałem głową. Na nasze nieszczęście piłka uderzyła tylko w boczną siatkę. Jakby tego było mało, trzy minuty później nie wykorzystaliśmy kolejnej okazji. Fantastycznie w polu karnym przyjezdnych znalazł się nasz kapitan – Patryk Salamon, ale uderzył ostatecznie minimalnie obok słupka. Biało-zieloni cały czas zaciekle walczyli o doprowadzenie do wyrównania, lecz cały czas szwankowała skuteczność. Niecelnie uderzali w kolejnych fragmentach spotkania Kamil Moskwa, Adam Wojciechowski i Oskar Trzepacz, który lobując bramkarza noworudzian posłał piłkę jedynie na górną część siatki. W końcówce pierwszej części gry niedokładnie uderzał jeszcze Wojciechowski, a Trzepacz trafił w słupek. Napastnik świdniczan w tej sytuacji był jednak na spalonym i trafienie tak czy inaczej nie zostałoby uznane.
Skrót VIDEO (Mariusz Ordyniec):
Druga część spotkania rozpoczęła się od uderzenia na świdnicką bramkę, z którym poradzi sobie Bartłomiej Kot. Chwilę później rywale po stałym fragmencie gry uderzyli niedokładnie. Biało-zieloni błyskawicznie wrócili na właściwe tory i coraz mocniej podkręcali tempo. W 56. minucie doszło do małego zamieszania w polu karnym Piasta, lecz Wojciech Sowa oraz Oskar Trzepacz nieco sobie przeszkodzili i skończyło się tylko na zagrożeniu. W 66. minucie przechwyciliśmy futbolówkę w środkowej części boiska, Bartosz Karbowiak dostrzegł wysuniętego Damiana Jaroszewskiego i strzałem z ponad 30 metrów próbował go zaskoczyć. Piłka niestety dla nas przeleciała nad poprzeczką bramki gości. W 70. minucie nasz napór w końcu przyniósł efekt. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przy piłce znalazł się Adam Wojciechowski, lecz jego próba została zablokowana przez obrońcę Piasta. Piłka trafiła jeszcze do Kornela Traczyka, który znakomitym dograniem obsłużył wprowadzonego w drugiej połowie Miłosza Ilskiego, a świdnicki junior precyzyjnym wślizgiem wpakował futbolówkę do sieci! Jak się okazało wynik pojedynku ustaliliśmy w 77. minucie. Kornel Traczyk posłał dobrą piłkę na prawą flankę do Oskara Trzepacza, ten efektownie minął jednego z obrońców Piasta i przy pomocy kolejnego z nich dograł futbolówkę do Adama Wojciechowskiego, który dokończył działa mocnym uderzeniem z wnętrza pola karnego. Świdniczanie nie rezygnowali z ataków i chwilę później mogło, a nawet powinno być 3:0. Z bliskiej odległości niecelną główkę zaliczył aktywny podczas tego starcia Oskar Trzepacz.
Drużyna IgnerHome Polonii-Stali Świdnica wygrała 2:0 i zapisała na swoim koncie kolejny, bardzo ważny komplet punktów. Warto odnotować trzeci, kolejny mecz z golem 20-letniego Adama Wojciechowskiego, cieszą też minuty świdnickiej młodzieży. 17-letni Emil Migas spotkanie rozpoczął w wyjściowej jedenastce, 18-letni Miłosz Ilski wpisał się na listę strzelców, a kolejny 17-latek – Igor Ratajczak zaliczył oficjalny debiut w drużynie seniorskiej w meczu o ligowe punkty. Najlepszym zawodnikiem spotkania został z kolei świdnicki golkiper – Bartłomiej Kot. Podopieczni trenera Grzegorza Borowego zbliżyli się nieco po zakończeniu tego boju do wyprzedzających ją ekip i odskoczyli od grupy pościgowej. Obecnie zajmujemy szóste miejsce w stawce szesnastu zespołów, mając tyle samo punktów co piąta Foto-Higiena Gać. W kolejnej serii spotkań zagramy na wyjeździe z dziewiątą Polonią Trzebnica (19 listopada), a rundę jesienną zakończymy domową konfrontacją z jedenastą Baryczą Sułów (26 listopada).
IgnerHome Polonia-Stal Świdnica – Piast Nowa Ruda 2:0 (0:0)
Skład: Kot, Paszkowski, Sowa, Salamon, Moskwa, Filipczak (57′ Ilski), Traczyk (82′ Ratajczak), Migas (77′ Michta), Wojciechowski, Karbowiak (67′ Dyś), Trzepacz (85′ Czochara).
/MDvR, FOTO: Dariusz Nowaczyński, VIDEO: Mariusz Ordyniec/