Podczas środowego głosowania sejm przegłosował nowelizację kodeksu karnego. Jeszcze tylko od podpisu prezydenta RP zależy, czy pijani kierowcy będą tracili samochody, a odpowiedzialność karna obejmie dzieci powyżej 14 roku życia.
Zmianom sprzeciwiał się senat, wskazując, że wprowadzane nowelizacją zmiany mają charakter bardzo głęboki i powinna zostać przygotowana zupełnie nowa ustawa, poprzedzona szerokimi konsultacjami. W uchwale odrzucającej proponowaną nowelizację senat wskazał na kilkanaście kwestii, które spotkały się ze szczególnie krytyczną oceną. Wśród nich wymieniono m.in. „obniżenie minimalnego wieku odpowiedzialności karnej dzieci do 14 lat, co prowadzić będzie do wymierzania nieletnim sprawcom kar w drodze odpowiedzialności stricte karnej, przewidzianej dla dorosłych”, a także „wprowadzenia nowego rodzaju przepadku jako środka reakcji prawnokarnej, zasadniczo orzekanego obligatoryjnie w postaci przepadku pojazdu mechanicznego prowadzonego w ruchu lądowym albo jego równowartości, który nie będzie dotyczył kierowców zawodowych oraz kierujących pojazdami służbowymi, a więc osób od których powinno wymagać się szczególnego profesjonalizmu.”
Pełna treść uchwały senatu TU.
„Nowelizacja wprowadza odpowiedzialność materialną dla kierowców, którzy wsiądą za kierownicę pod wpływem alkoholu. Pijany kierowca, który będzie miał nie mniej niż 1,5 promila alkoholu we krwi, straci swój samochód, niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy, czy nie. Policja będzie mogła zająć samochód kierowcy na okres do siedmiu dni. Następnie prokurator orzeknie zabezpieczenie go, a sąd obligatoryjnie przepadek pojazdu. Jeżeli nie dojdzie do wypadku, jednak kierowca będzie w stanie nietrzeźwości sąd będzie mógł odstąpić od orzeczenia przepadku w szczególnych okolicznościach. Recydywiście przepadek będzie orzekany już od powyżej 0,5 promila.
Jeśli prowadzony pojazd nie będzie należał do pijanego kierowcy, zamiast przepadku sąd będzie orzekał przepadek równowartości jego wartości. To samo dotyczy przypadków, w których pojazd został zniszczony w wypadku. Wyjątkiem są przypadki zawodowych kierowców, którzy często prowadzą pojazdy warte setki tysięcy złotych. Sąd wówczas orzeka nawiązkę w wysokości co najmniej 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Konfiskata nie dotyczy pojazdów niemechanicznych, np. rowerów.” – podaje gazeta.pl.
/Źródło sejm.gov.pl, gazeta.pl/