Bardzo dobrze w swoim ostatnim spotkaniu rozegranym na terenie Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji spisali się piłkarze pierwszej drużyny IgnerHome Polonii-Stali Świdnica. Biało-zieloni pokonali u siebie niebezpieczny GKS Mirków/Długołęka 2:1, odnosząc już dwunaste zwycięstwo w tym sezonie. W najbliższy weekend awansem zagramy jeszcze w Oleśnicy, mierząc się z tamtejszą Pogonią.
Pojedynek z wysokiego „C” rozpoczęli podopieczni trenera Grzegorza Borowego. Już w 7. minucie Grzegorz Zygadło zagrał na prawą stronę boiska do Szymona Tragarza, który wbiegł między dwójkę obrońców gości, oddał futbolówkę z powrotem do Zygadły i zrobiło się 1:0. Przyjezdni pokazali, że zamierzają w tym meczu powalczyć o korzystny rezultat i postanowili powalczyć o korzystny rezultat. Wyprowadzili kilka kontr, ale najgroźniejsi byli po stałych fragmentach gry. Po jednym z nich, dość szczęśliwie w 19. minucie wyrównali stan rywalizacji. Po wrzutce spod chorągiewki, futbolówka odbiła się od kolana Krystiana Krawczyka i zaskoczyła Kacpra Szczepaniuka. Przed spotkaniem trener Grzegorz Borowy zdecydował się na wiele zmian w wyjściowej jedenastce. Wspomniany Szczepaniuk zastąpił w bramce Bartłomieja Kota, od pierwszych minut swoje szanse dostali również Tomasz Trzyna i Jakub Białas. Po straconym golu biało-zieloni nacisnęli mocniej, ale przez dłuższy czas nie byli w stanie sforsować nieźle zorganizowanej defensywy rywali. Kilkukrotnie mocno zakotłowało się w polu karnym przyjezdnych, a najgroźniej było w 32. minucie. Uderzenie Wojciecha Sowy obronił bramkarz, poprawka Szymona Tragarza została zablokowana, a dobitka Tomasza Trzyny minęła światło bramki.
Skrót VIDEO (Mariusz Ordyniec – SwidnicaMS):
Po zmienie stron biało-zieloni rozpoczęli od szturmu na bramkę mirkowian. To błyskawicznie przyniosło efekt w postaci gola. Groźnie w pole karne wpadł w 49. minucie Grzegorz Zygadło, ale został powstrzymany przez obrońców przeciwnika. To nie był koniec tej akcji bowiem do futbolówki dopadł Patryk Paszkowski, przełożył ją sobie na prawą nogę i precyzyjnym strzałem po długim słupku trafił na 2:1. To drugi mecz z rzędu świdnickiego obrońcy z golem i ponownie jak trzy dni wcześniej w Bielawie, ponownie dający zwycięstwo w wymiarze 2:1. Miejscowi nie zamierzali zwalniać tempa i mieli niezłe okazje na podwyższenie prowadzenia. Niecelnie uderzał Szymon Tragarz, a uderzenie Roberta Myrty obronił Mateusz Salamaga. Rywale nie zamierzali się poddawać i raz na jakiś czas również akcentowali swoją obecność w okolicach naszej szesnastki. Niedokładnie z rzutu wolnego uderzał Wojciech Dubas, a po jednej z kontr skutecznie piłkę chwycił Kacper Szczepaniuk. W 70. minucie mur z rzutu wolnego obił Wojciech Szuba, a chwilę później minimalnie chybił z okolicy linii pola karnego Sebastian Białasik. W 80. minucie mogło być 3:1 i jedno jest pewne – gdyby piłka wylądowała w sieci, nagranie VIDEO zagwarantowałoby wysokie osiągi w postaci liczby wyświetleń (czas akcji – około 5:50 skrótu VIDEO powyżej). Andrii Kozachenko zdecydował się na bombę z okolicy 35 metrów, a lecącą jak pocisk futbolówkę niestety dla nas do poprzeczkę sparował Mateusz Salamaga. Do końca spotkania nic się już nie zmieniło – drużyna IgnerHome Polonii-Stali Świdnica zasłużenie pokonała groźny GKS Mirków/Długołęka 2:1.
Najlepsi gracze meczu – Patryk Paszkowski (IgnerHome Polonia-Stal Świdnica) Krystian Krawczyk (GKS Mirków/Długołęka)
Tym samym biało-zieloni zakończyli zmagania rundy jesiennej sezonu 2021/2022 na boiskach grupy wschodniej piłkarskiej IV ligi dolnośląskiej. Podopieczni trenera Grzegorza Borowego zanotowali 12 zwycięstw, 2 remisy i 1 porażkę. Z dorobkiem 38 punktów pewnie zajmujemy drugą lokatę, tracąc 7 punktów do Lechii Dzierżoniów i mając 9 „oczek” zapasu nad trzecim Słowianinem Wolibórz. To jeszcze nie koniec zmagań w roku kalendarzowym 2021. W najbliższą sobotę, 20 listopada awansem zagramy pierwszą kolejkę rundy wiosennej, mierząc się na wyjeździe z Pogonią Oleśnica.
IgnerHome Polonia-Stal Świdnica – GKS Mirków/Długołęka 2:1 (1:1)
Skład: Szczepaniuk, Paszkowski, Salamon, Barros, Kasprzak (88′ Polak), Białas (58′ Białasik), Szuba, Sowa (66′ Kozachenko), Zygadło (80′ Kusio), Tragarz (83′ Pasek), Trzyna (46′ Myrta).
/MDvR, FOTO: Dariusz Nowaczyński/
