Na rynku mamy szereg modeli i szyb do wyboru. Czym się różnią i czy jest sens płacić więcej?
Przede wszystkim odpowiedzmy sobie na pytanie, jaką funkcje spełniają gogle podczas jazdy na stoku. Odpowiedź wydaje się oczywista, mają chronić oczy przed słońcem, prószącym śniegiem i innymi warunkami atmosferycznymi oraz oczy w trakcie upadku. Jednak ich najważniejszym zadaniem jest poprawa widoczności na stoku – źle dobrane gogle narciarskie mogą być bardzo dużym zagrożeniem dla nas.
Jeśli mamy ciemną szybę na słońce (S3), a widoczność jest bardzo kiepska np. mgła + śnieżyca możemy doprowadzić do tragedii, bo zwyczajnie nie będziemy nic widzieć.
Odwrotna sytuacja gogle z jasną szybą (S0 lub S1), warunki słoneczne, na niebie brak chmur. Promienie odbijają się od białego śniegu i trafiają wprost do naszych oczu – po kilka godzinach nasze oczy są prześwietlone, konieczna jest wizyta u okulisty i podanie specjalistycznych leków.
Gogle narciarskie i kategorie szyb
Wspomniane wcześniej jasne i ciemne szyby dzielą się na kategorie od S0 do S4, od najjaśniejszej do najciemniejszej. Oprócz tego mamy procentową przepuszczalność światła na podstawie kolorów szyb, np.: Storm Yellow Flash (S1), przepuszcza 65% światła; Everyday Green Mirror (S2) 23%; a szyba o kategorii S3 np. Sun Black przepuszcza 12% światła.
Największe spektrum posiadają szyby fotochromatyczne, obejmują większość lub wszystkie kategorie od S0 do S3, np. Photochromatic Rose Flash ma 30% – 50% przepuszczalności. Ich funkcja polega na wyłapywaniu ilości światła, jakie jest potrzebne do idealnej wizji i przystosowaniu się poprzez rozjaśnianie i ściemnianie.
Czy powinniśmy w związku ze zmiennymi warunkami pogodowymi mieć w zanadrzu na stoku dwie pary gogli? Niekoniecznie, niektóre dobre marki posiadają w swojej ofercie modele z wymiennymi szybami. Ceny zaczynają się już od 400 zł.
Jaką markę gogli wybrać?
W Polsce mamy kilka popularnych firm. Warto jednak przeanalizować, przede wszystkim szkła, których używa producent. Dobrym przekładem jest rynek amerykański, na którym główne są dwie marki: Oakley i Smith Optics. Z tym że gogle narciarskie Smith posiadają większość rynku. Może zyskał zaufanie, dzięki wygrywanym co chwilę przetargom wojskowym. Co mówi samo za siebie, sprzęt najwyższej jakości.
Smith Optics w ofercie ma wiele modeli do wyboru w różnych kolorach i z różnymi szybami. Od podstawowych, zaczynających się od 250 zł, po takie z wymiennymi szybami (od 400 zł), aż do hitu z wymiennymi szybami na magnesy, zagiętymi ku dołowi, aby zwiększyć pole widzenia. Gogle 4D, które mimo swej wysokiej ceny ok. 1200 zł, nadal w zawrotnym tempie znikają z półek sklepowych.
O czym jeszcze powinniśmy pamiętać, wybierając gogle narciarskie? O dopasowaniu ich do kasku. Nie powinno być przerwy pomiędzy nimi ani gogle nie powinny naciskać na nos zbyt mocno. Jeśli, wybieramy się do sklepu stacjonarnego, zabierzmy ze sobą kask.
Pozornie mały element wyposażenia narciarza mógłby wydawać się nieistotny. Czasem potrafi uratować życie lub zdrowie.
Już teraz wybierz najlepsze gogle narciarskie w sklepie MCK Sport!
/Artykuł sponsorowany/