Mawia się, że dobry sen to podstawa. I faktycznie tak jest – ale z drugiej strony szacuje się, że problemy ze snem dotykają już niemal połowę społeczeństwa. W dodatku większość z nas nic z tym nie robi, nie zdając sobie sprawy, jaki wpływ ma sen – czy też jego brak – na organizm. Spróbujmy odpowiedzieć sobie na pytanie skąd mogą brać się problemy ze snem, do czego prowadzić oraz jak im przeciwdziałać.
Bezsenność – coraz częstszy problem
Przyjęło się uważać, że optymalna dawka snu wynosi dla osób dorosłych około 8 godzin na dobę (7-9 h, w zależności od indywidualnych cech organizmu). Jednocześnie za sen zbyt krótki uważa się ten trwający poniżej 6 godzin na dobę. Jakie mogą być skutki zbyt krótkiego snu? Problemy z koncentracją, depresja, nadciśnienie, zaburzenia metabolizmu. Zmęczenie, w wielu przypadkach wręcz chroniczne, bo przecież znaczna część osób nie dosypia… W dodatku coraz częściej problem ten dotyka nie tylko osób w podeszłym wieku (co jest dość typowe), ale także coraz młodszych. Skąd to się bierze? Problemy z bezsennością może wywoływać wiele czynników. Przyjmowane leki, nadmierne dawki używek (od kawy po alkohol), choroby neurologiczne. Jednak często problem z bezsennością wynika z innej choroby cywilizacyjnej – ze stresu. Doświadcza go niemal każdy dorosły, nierzadko mówi się już nawet nie tyle o przeżywaniu stresu, co życiu w stresie. Ciągłym, nieprzerwanym, związanym z pracą, związkiem, szkołą, uczelnią, problemami rodzinnymi i osobistymi.
Artykuł https://www.domowecwiczenia.pl/jak-spac-zeby-sie-wyspac/ wskazuje nam pewne sposoby, których możemy użyć, by zminimalizować ryzyko bezsenności czy snu, który nie przynosi wypoczynku. Wcale nie są trudne w zastosowaniu w codziennym (conocnym) życiu.
Co zrobić, by lepiej spać?
Przykładowo ciekawą kwestią jest problem jedzenia przed snem. Wiele osób słyszało o tym, że po godzinie 18 czy 19 nie powinno się już nic jeść. Nie do końca jest to jednak prawda. W wielu przypadkach właśnie niejedzenie może powodować problemy z zasypianiem, „ciężkie” sny, wybudzanie się. Dlaczego? Bo nasz rytm dobowy wydłuża się. Jedząc ostatni raz o 18, a idąc spać o 23 zasypiamy w zasadzie o pustym żołądku. Trudno uznać taką sytuację za zdrową i polecaną, chociaż nadal pokutuje w społeczeństwie… Skoro mowa o jedzeniu, to dodajmy, że osobom mającym problemy ze snem zaleca się suplementację melatoniny, czyli tak zwanego hormonu snu.
Duży wpływ na jakość i higienę snu ma także aktywność fizyczna. Nie sposób nie zauważyć, że coraz większa część społeczeństwo spędza coraz więcej czasu w pozycji siedzącej, przed ekranami, tak pracując i odpoczywając. Nie pozostaje to bez wpływu na organizm, który ruchu po prostu wymaga. Słaba kondycja fizyczna jest często powiązana z problemami z układem szkieletowo-mięśniowym, nadwagą, cukrzycą, bólami mięśni – zwłaszcza odcinka szyjnego i lędźwiowego. Dlatego niemal wszystkim zaleca się regularną aktywność fizyczną. Nie muszą to być od razu godziny spędzone na siłowni czy codzienny jogging o świcie. Nie każdy nawet może takiej aktywności się oddawać… Ale przecież na domowe ćwiczenia naprawdę można znaleźć czas. Ćwicząc choć pół godzony dziennie, samemu czy razem z trenerem z jakiegoś kanału na YouTube, znacząco poprawimy swoją kondycję i samopoczucie.
Z innych czynników zdecydowanie pozytywnie wpływających na jakość snu wymienia się między innymi uregulowane godziny kładzenia się spać, wygodne łóżko, z odpowiednio dobranym materacem, wietrzenie sypialni, zapewniające dopływ świeżego powietrza (o ile nie mieszka się w centrum miasta pokrytego smogiem…).
Każda tych kwestii może być rozwiązana naprawdę niewielkim nakładem siły i woli, a bardzo pozytywnie wpłynie na poprawę nie tylko komfortu snu, ale i ogólne samopoczucie.
/Artykuł sponsorowany/