Niesprzyjająca aura dobitnie wpłynęła na majową edycję Giełdy Staroci, Numizmatów i Osobliwości, która po przerwie spowodowanej obostrzeniami epidemicznymi powróciła do Świdnicy. W pierwszą niedzielę miesiąca Rynek oraz okoliczne uliczki, które zazwyczaj zapełniały się tłumami świdniczan oraz przyjeżdżających z całego Dolnego Śląska kolekcjonerów i łowców okazji, były niemal zupełnie opustoszałe.
Giełda Staroci od prawie pięćdziesięciu lat gromadzi w każdą pierwszą niedzielę miesiąca łowców okazji i miłośników rzeczy, których w sklepach już dostać nie można. Stałe spotkania mają w Świdnicy kolekcjonerzy numizmatów, pocztówek, birofiliści i filateliści. Kupić można na niej meble, dzieła sztuki i biżuterię, stare zegary oraz akcesoria i części służące do przywracania starym przedmiotom ich dawnego blasku.
W ostatnich miesiącach giełda była wielokrotnie odwoływana z uwagi na sytuację epidemiczną oraz obowiązujące obostrzenia. Do skutku nie doszła m.in. kwietniowa edycja wydarzenia. W pierwszą niedzielę maja giełda powróciła co prawda na świdnicki Rynek, jednak na głównym placu miasta można było naliczyć jedynie garstkę stoisk.
/mn/