Postanowiliśmy na całym Dolnym Śląsku powiększyć bazę łóżek – zadeklarował premier Mateusz Morawiecki, który w środę wizytował szpital tymczasowy we Wrocławiu. Zgodnie z decyzją wojewody dolnośląskiego, Regionalny Szpital Specjalistyczny „Latawiec” w Świdnicy obecnie musi zapewnić w sumie 44 łóżka dla pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2.
W dolnośląskich szpitalach zajętych jest obecnie 2520 z 3139 łóżek covidowych, a także 246 z 298 respiratorów zajętych przez pacjentów z COVID-19. – Staramy się być o krok przed tym, co może nas jeszcze zaskoczyć. Niestety w sytuacjach tak dramatycznych, w jakich się znajdujemy zawsze trzeba założyć najgorszy możliwy scenariusz – przyznał premier podczas wizyty we wrocławskim szpitalu tymczasowym. – Postanowiliśmy wraz z kierowniczą kadrą medyczną powiększyć jeszcze bazę łóżek – zarówno tutaj, w szpitalu tymczasowym COVID-19, jak i w wielu jednostkach medycznych na całym Dolnym Śląsku – mówił szef rządu.
Zgodnie z ostatnią decyzją wojewody Jarosława Obremskiego, świdnicki „Latawiec” od 26 marca 2021 roku musi zapewnić 3 łóżka dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia oraz 41 łóżek dla pacjentów z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2, w tym pięć łóżek intensywnej terapii, z kardiomonitorem oraz możliwością prowadzenia tlenoterapii i wentylacji mechanicznej. W placówce opieką otoczonych jest jednak więcej pacjentów covidowych niż łóżek wyznaczonych decyzją wojewody. – Obecnie hospitalizowane są 53 osoby, w tym jedna z podejrzeniem zakażenia oraz 52 z potwierdzonym zakażeniem. Pięć osób przebywa pod respiratorami na oddziale intensywnej terapii – wylicza Łukasz Czajkowski z „Latawca”.
Jak potwierdza dyrektor świdnickiego szpitala, duża liczba pacjentów przyjętych do „Latawca” w pewnej mierze wpływa na przyjęcia planowe. – Dodatkowe łóżka covidowe w oddziałach zmniejszają w sposób oczywisty liczbę łóżek dla pacjentów bez COVID – mówi Grzegorz Kloc, dyrektor SP ZOZ w Świdnicy.
/mn/
