Podobnie jak ludzie, tak i koty mogą mieć problemy z łupieżem. Przyczyny jego pojawienia się są różne, a kiedy go zaobserwujemy, powinniśmy udać się do weterynarza.
Łupież u kota poznamy po tym, że w jego sierści i na skórze będą małe białe płatki naskórka. Najczęściej równocześnie z nieestetycznymi łuskami, kot zaczyna mieć matową sierść. Z reguły łupież obserwuje się wzdłuż kręgosłupa albo przy ogonie, choć zdarzają się zwierzaki, u których łupież jest widoczny również w innych miejscach.
Dlaczego kot ma łupież?
Łupież zawsze wiąże się z zaburzeniem w obrębie procesu rogowacenia naskórka. Jednak już jego przyczyna niekoniecznie jest jednoznaczna. Za wystąpienie łupieżu mogą odpowiadać zarówno czynniki zewnętrzne, jak i poważniejsza choroba.
Zacznijmy od czynników zewnętrznych. Jeśli łupież u kota występuje w sezonie grzewczym, możemy podejrzewać, że przez niską wilgotność powietrza, jego skóra jest przesuszona. Inną przyczyną są nieodpowiednie kosmetyki – być może łupież jest reakcją alergiczną. Zmiany mogą być też efektem nadmiernej ekspozycji na słońce, a nie jest tajemnicą, że koty uwielbiają się wygrzewać. Zatem trzeba zaobserwować, czy kot nie jest na dworze za często. Łupież może być również efektem złej diety, a także stresu i otyłości.
Niestety często nasz kot męczy się z łupieżem na skutek poważniejszej choroby i nie możemy tego lekceważyć. Do najpowszechniejszych przyczyn z tej kategorii należą grzybice, wspomniane już alergie, choroby pasożytnicze, niewydolność nerek i nadczynność tarczycy. Bardzo możliwe, że w takim przypadku poza łupieżem możemy dostrzec u pupila także inne niepokojące symptomy.
Jak możemy sobie z tym poradzić?
To, w jaki sposób powinno wyglądać postępowanie, zależy od tego, jaka jest przyczyna łupieżu. W części przypadków możemy poradzić sobie bez ingerencji lekarza. Tak się dzieje wtedy, kiedy objawy ustąpią po tym, jak zadbamy o lepsze nawilżenie powietrza, zmienimy dietę i wypróbujemy inne kosmetyki.
Jeżeli pomimo naszych starań zmiany nie widać, niestety musimy umówić się na konsultację u lekarza. Kiedy weterynarz podejrzewa grzybicę, wysyła próbkę naskórka do badania. Tak samo przyjrzy się bliżej, gdy w grę wchodzą pasożyty. Odpowiednia diagnoza pozwoli dobrać preparat, który pozwoli wyleczyć chorobę.
W zasadzie najtrudniejsza w diagnostyce może okazać się alergia. Czasem oczywiste jest to, co przyczyniło się do wystąpienia podrażnienia skóry. Jednak zdarza się, że droga do wykrycia powodu łupieżu jest długa. Może się wiązać na przykład z wykorzystaniem zasad diety eliminacyjnej.
Przy problemach z łupieżem nie można eksperymentować ze skórą kota. To, co nam wolno robić, to sprawdzić, czy nie odpowiadają za niego czynniki zewnętrzne, o których była mowa wyżej. Jednak absolutnie na własną rękę nie sięgajmy po maści, odżywki czy inne preparaty lecznicze. Zupełnie nieświadomie moglibyśmy zwierzakowi bardziej zaszkodzić niż pomóc. Metodę leczenia dobiera lekarz.
/Artykuł sponsorowany/