W czwartek poinformowano o kolejnych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 na Dolnym Śląsku. Wśród chorych znalazł się także 57-letni lekarz pogotowia ratunkowego w Wałbrzychu.
– Niestety mamy kolejną osobę zarażoną koronawirusem i jest to pracownik służby zdrowia. Osoba ta została objęta kwarantanną, przebywa w domu i czuje się dobrze. Wraz z nią objętych kwarantanną jest sporo pracowników służby zdrowia – poinformował prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
Lekarz pogotowia miał zachorować po kontakcie z 57-letnim pacjencie ze Szczawna-Zdroju, którego badał w miejscowym szpitalu, a u którego potwierdzono zakażenie SARS-CoV-2. Jak ustaliła Gazeta Wrocławska, po wykryciu koronawirusa u lekarza, kwarantanną objętych zostało dziewięciu ratowników i trzech innych lekarzy z wałbrzyskiego pogotowia, którzy mieli kontakt z zakażonym lekarzem. Ryzykowny kontakt zgłosiło również czterech innych ratowników: pielęgniarzy i pielęgniarki, którzy z kolei mieli kontakty z innymi pacjentami, rodzinami, sąsiadami.
W rozmowie z Gazetą Wrocławską dyrektor wałbrzyskiego pogotowia Ryszard Kułak zapewnił, że pogotowie będzie działało normalnie i nie ma zagrożenia paraliżu placówki. Dodał także, że wszyscy pacjenci przewożeni przez wałbrzyskie pogotowie mieli negatywny wynik testów na obecność koronawirusa.
/mn/