Chyba już dłużej przekładać się tego nie da, maturzyści powinni zainteresować się maturą. Do tej pory wydawało się, że jest jeszcze wiele czasu, lecz studniówka wielu z nas uświadomiła, że należy zabrać się już do wytężonej pracy. Egzamin jest obszerny i trzeba się do niego solidnie przygotować. Na maturze są trzy przedmioty obowiązkowe (polski, matematyka i język obcy), które są brane przy rekrutacji na studia. Na wynikach z rozszerzenia powinno nam samym bardzo zależeć, szczególnie jeśli chcemy dostać się na dobry kierunek. Jednak nie mają one jakiegokolwiek sensu, gdybyśmy nie zaliczyli podstaw. Zacznijmy więc od języka polskiego.
Jeden egzamin, kilka etapów
Matura z języka polskiego składa się z części pisemnej i ustnej. Pierwszy etap zawsze rozpoczyna maturalne zmagania, z kolei do dalszej części podchodzimy indywidualnie, według terminów określonych przez dyrekcję. Część pisemna zbudowana jest z dwóch etapów: część I -testowa, część II -wypracowanie. Na całość mamy przewidzianych 170 min, ważne jest, żeby umieć zagospodarować cały dostępny czas. Część testowa to inaczej nazywane ‘czytanie ze zrozumieniem’. Dostajemy jeden tekst literacki, albo dwa mniejsze, do których mamy kilkanaście zadań. Ich ilość zależy od stopnia trudności i rozkładu punktów. Za tę część możemy uzyskać maksymalnie 20 punktów. Część zadań wykonujemy wyłącznie w oparciu o tekst, natomiast do innych niezbędna jest wiedza językowa/ gramatyczna, którą zdobyliśmy podczas lekcji. Często w tej części znajduje się również zadanie z krótką wypowiedzią pisemną: streszczenie, ogłoszenie, zaproszenie. Warto wcześniej je poćwiczyć.
Wypracowanie nie takie straszne
Większość maturzystów zapytanych o to czego najbardziej obawiają się na maturze z polskiego jednoznacznie wskazują wypracowanie. Nie ma się co dziwić, ponieważ jest to kluczowa część egzaminu, której niezaliczenie nie zalicza całego arkusza. Jest to o tyle skomplikowana część, że zależy tylko od nas. Zazwyczaj do wyboru mamy dwa tematy. Pierwszym z nich jest rozprawka, w oparciu o podany tekst, a drugim interpretacja wiersza. Wybieramy temat i formę, które bardziej nam pasują i w których czujemy się pewniej, w końcu od tego zależą nasze punkty. Niezależnie od wyboru musimy odnieść się do lektur/ tekstów literackich, które omawialiśmy podczas szkoły średniej. Dlatego tak ważna jest ich znajomość, im bardziej, tym lepiej. Musimy mieć pewność, że to o czym piszemy jest zgodne z prawdą, gdyż za każdy błąd w treści, tytule czy nazwisku autora może skutkować wyzerowaniem pracy, szczególnie jeśli chodzi o lektury ogwiazdkowane. Aby zdać maturę trzeba uzyskać 30%, w przypadku braku punktów za część wypracowania (0/50), jest to równoznaczne z niezdaniem egzaminu nawet przy maksymalnym wyniku z I części. 20/70 to i tak za mało.
Co to w ogóle jest część ustna matury z j. polskiego?
Jest to pytanie, które zadaje sobie niejedna osoba. Nie ma się co dziwić, bo o ile dwie wcześniej wspomniane formy są często ćwiczone na zajęciach, o tyle ta kwestia jest spychana na sam koniec. Czasami nauczyciele przypominają sobie o niej dopiero w klasie maturalnej. Jest to egzamin ustny z wiedzy zdobytej w trakcie szkoły średniej. Wchodzimy do gabinetu, w którym jest komisja egzaminacyjna (najczęściej dwie osoby) i losujemy pytanie. Może dotyczyć ono problemu poruszonego w tekście, który otrzymamy, może być to również zdjęcie obrazu albo rzeźby lub zagadnienia językowego. Mamy 15 minut na przygotowanie wypowiedzi, po czym przedstawiamy naszą wypowiedź komisji egzaminacyjnej. Zazwyczaj nasz monolog kończy się krótką rozmową z komisją i egzamin się kończy. Najważniejsze w tej części polskiego jest po prostu mówienie. Nawet jeśli nie za bardzo odpowiada nam temat, musimy przedstawić go w taki sposób, jakbyśmy byli w nim ekspertami. Zdawalność tej części matury jest największa, dlatego zamiast się stresować należy zachować jasne myślenie.
/Artykuł sponsorowany/