Widok kilkulatka sprawnie posługującego się smartfonem czy tabletem i surfującego po sieci nikogo już dziś nie dziwi. Maluchy i starsze dzieci korzystają z nowoczesnych technologii i internetu właściwie wszędzie – w szkołach, sklepach, na palcu zabaw, w poczekalni u lekarza czy w domu. CBOS szacuje, że 87 proc. dzieci i młodzieży w Polsce korzysta z internetu średnio 18 godzin tygodniowo. Czy rodzice wiedzą, co ich pociechy robią w sieci? Niekoniecznie.
Powszechny dostęp do internetu dla dzieci i młodzieży
CBOS na koniec grudnia 2018 roku opublikował wyniki badań dotyczących trybu i częstotliwości korzystania z sieci przez dzieci i młodzież. Okazało się, że 87 proc. osób mających dzieci lub wnuki w wieku od 6 do 19 lat i mieszkających z nimi w jednym gospodarstwie domowym, przyznało, że nieletni korzystają z zasobów internetu. W poprzednim badaniu wykonanym w 2015 roku odsetek dzieci i młodzieży był podobny – wynosił 86 proc. Wyraźnie natomiast zwiększył się dostęp do internetu dzieci i nastolatków od 2004 roku, kiedy kształtował się na poziomie 58 proc.
Z deklaracji opiekunów wynika, że najwięcej dzieci i młodzieży korzystających z sieci należy do grup wiekowych:
- 13-15 lat – 94 proc.,
- 16-19 lat – 91 proc.,
- 6-12 lat – 86 proc.
CBOS brał pod uwagę tylko dzieci w wieku od 6 do 19 lat. Zdarza się jednak, że z internetu korzystają także młodsze pociechy. Badanie Fundacji Dzieci Niczyje z 2015 roku pokazało, że urządzeń mobilnych używa 64 proc. dzieci w wieku od 6 miesięcy do 6,5 lat, z czego 25 proc. robi to codziennie. Co więcej – w tej grupie wiekowej – 26 proc. dzieci ma własne urządzenie mobilne; 79 proc., ogląda filmy, 62 proc. gra na smartfonie lub tablecie, a 63 proc. bawi się takim urządzeniem bez konkretnego celu. Rodzice przyznają, że udostępniają swoim pociechom własne urządzenia mobilne wtedy, gdy muszą zająć się swoimi sprawami lub w ramach nagrody dla dziecka.
Dzieci żyją w dwóch światach równolegle
Większości rodziców wydaje się, że sprawują stały nadzór nad tym, jak długo dziecko korzysta z internetu, w jakim celu to robi i jakie strony odwiedza. Tymczasem w wielu przypadkach to poczucie kontroli jest złudne. W ferworze codziennych obowiązków umyka rodzicom to, jak długo korzystają z sieci ich pociechy. Często zdarza się, że nawet całkiem małe dzieci spędzają w internecie stanowczo więcej czasu, niż powinny.
W 2019 roku Państwowy Instytut Badawczy NASK przygotował raport z badania „Rodzice Nastolatków 3.0”, w którym naświetlił zjawisko nadużywania internetu przez polskie dzieci. Okazuje się, że duża część z nich żyje w dwóch światach równocześnie – w rzeczywistym, fizycznym i nie mniej ważnym dla nich świecie wirtualnym.
Badanie zostało tak skonstruowane, aby zestawić ze sobą odpowiedzi dorosłych i ich dzieci na takie same pytania. Analiza wyników pokazuje, że rodzice tak naprawdę niewiele wiedzą o aktywności swoich pociech w internecie. Duża część młodych ludzi porusza się w wirtualnym świecie całkowicie samodzielnie i sama musi stawić czoło cyfrowym zagrożeniom. Ważne jest, by rodzice wiedzieli o tym i w odpowiednim momencie wsparli swoje dzieci, aby nie doszło do niebezpiecznych sytuacji, jakich dziś doświadczają w internecie.
Rodzice w badaniu NASK deklarowali, że ich dzieci korzystają z sieci przeciętnie 2,5 godziny na dobę, tymczasem nastolatki przyznają, że jest to średnio ponad 4 godziny. Dorosłym wydaje się, że nie są online po godz. 22. Niestety, wiele z nich (7,7 proc) korzysta z internetu także wtedy. Niektóre dzieci w wirtualnym świecie są nawet do bladego świtu, przez co są niewyspane i nie są w stanie aktywnie uczestniczyć np. w lekcjach.
Dorośli nie wiedzą wszystkiego
Hakerzy czyhają na nasze dane lub chcą przechwycić ważne pliki. Jednak nasze dziecko narażone jest na wiele więcej niebezpieczeństw, m.in. na wulgarne treści, przekazy zawierające przemoc, a także na agresję słowną, czyli tzw. hejt. Nastolatki sugerują, że nieco mniej niż połowa z nich doświadczyła agresji internetowej, ponad 26 proc. było wyzywanych online, a co piąta osoba była ośmieszana w internecie. Wielu młodych ludzi nie jest w stanie samodzielnie przeciwstawić się takim sytuacjom, które wpływają negatywnie na ich psychikę.
Ponad połowa rodziców twierdzi, że ustala zasady korzystania z internetu i co piąty jest przekonany, że stosuje odpowiednie systemy blokad ryzykownych treści w sieci. Może się to okazać jednak daremne. Warto po prostu wraz z dzieckiem korzystać z internetu i wskazywać mu bezpieczne strony. Trzeba też obserwować dziecko, aby w porę dostrzec pierwsze symptomy problematycznego użytkowania sieci. Będzie to między innymi rozdrażnienie, dekoncentracja, bezsenność, zaniedbywanie obowiązków szkolnych lub domowych, ciągłe przesiadywanie w domu, brak kontaktu z rówieśnikami i wiele innych sygnałów.
Kampania edukacyjna dla rodziców
Ministerstwo Cyfryzacji wspólnie z NASK, chcąc wspierać rodziców w realnym i jak najbardziej skutecznym towarzyszeniu dzieciom w sieci, zainaugurowało kampanię edukacyjno-informacyjną pod hasłem „Nie zagub dziecka w sieci”. W jej ramach rodzice będą edukowani, jak mądrze prowadzić swoje dziecko przez wirtualny świat i jak mu w nim towarzyszyć. Wszystkie informacje na ten temat można pozyskać ze strony internetowej ministerstwa.
Oprócz tego warto dowiedzieć się o zabezpieczeniach sieci przed zagrożeniami, jakie czyhają na najmłodszych użytkowników. Taki solidny pakiet bezpieczeństwa oferuje na przykład firma UPC, która dostarcza do wielu polskich domów internet światłowodowy UPC. Pakiet ten obejmuje narzędzia pozwalające na korzystanie z internetu w bezpieczny sposób. Daje dostęp do 3 licencji, które umożliwią zainstalowanie oprogramowania zabezpieczającego na 3 dowolnie wybranych urządzeniach – nie tylko na komputerze, ale i na smartfonie czy tablecie.
/Reklama/