Strona główna Kultura Koncert kantat świdnickiego pastora

Koncert kantat świdnickiego pastora

0

Wyjątkowy koncert i wyjątkowa postać – w październiku w Kościele Pokoju po raz pierwszy zabrzmią kantaty Benjamina Schmolcka. Pastor i wybitny kaznodzieja dotąd był znany przede wszystkim jako autor niemal tysiąca pieśni okresu baroku, które weszły do protestanckiego kanonu.

– Mniej znany jest fakt, że jest on również autorem tekstów 258 kantat – mówi dr Stephan Aderhold, muzykolog, który przez ostatnie cztery lata analizował kantaty. Okazało się, że zostały one opracowane przez wybitnych kompozytorów Europy Środkowej, m.in. przez Gottfrieda Heinricha Stölzla (1690-1749), który pracował nad udźwiękowieniem niemal wszystkich tekstów kantat. Stölzel był zaprzyjaźniony z Johannem Sebastianem Bachem, który przedstawił jego kompozycje w Lipsku.

– Dwie z tych kantat nie były wykonywane od ponad trzystu lat i teraz zabrzmią w Kościele Pokoju. Chodzi o kantatę wielkanocną „Boże mój, czym jest dla mnie Twoja miłość” i kantatę „Trzy osoby w jednej, jedna osoba w trzech“ na Święto Trójcy Świętej – opowiada dr Aderhold, który odnalazł ich partytury w Bibliotece Miejsko-Uniwersyteckiej w Hamburgu. – Fakt, że Bach zajął się wykonaniem kantat Schmolcka stanowi kolejny przykład powiązań między Lipskiem a Świdnicą. Wynikało to stąd, że Christoph Gottlob Wecker, uczeń Bacha był kantorem w Kościele Pokoju. Niestety, nie wiadomo, czy Wecker również opracowywał muzycznie kantaty Schmolcka – dodaje naukowiec.

Koncert kantat Schmolcka w Kościele Pokoju to jego symboliczny powrót do tego miejsca: w latach 1702-1737 mieszkał na placu Pokoju i sprawował urząd proboszcza. Urodził się w 1672 roku w Chróstniku koło Lubina, w rodzinie pastora. Starannie wykształcony, po studiach teologicznych w Lipsku został najpierw diakonem, a potem księdzem prymariuszem Kościoła Pokoju. „Oprócz pieśni ceniono także jego homiletykę. Szczególnym tego świadectwem jest fakt, że świdnicka kazalnica, z której głosił Słowo Boże – mimo bardzo złego stanu technicznego – została przekazana parafii w Dobromierzu jako szczególnie cenna pamiątka po księdzu Schmolcku“, pisze dr Agnieszka Seidel-Grzesińska, historyk sztuki. Schmolck poświęcił w 1729 roku nową ambonę, którą do dziś możemy oglądać w świątyni. Zmarł w 1737 roku po długiej chorobie, po udarze, który sparaliżował prawą stronę ciała. Pozostawił dwóch synów i trzy córki, ze związku z Anne Rosine Rehwald, córką kupca.

Jego kantaty, przetłumaczone na język polski, wykona Chór Kameralny z Görlitz pod kierownictwem dyrektora ds. muzyki kościelnej Reinharda Seeligera. Koncert „Kantaty Schmolcka” rozpocznie się w Kościele Pokoju 21 października o g. 17, wstęp jest wolny. Po koncercie serdecznie zapraszamy do dawnej plebanii, w której obecnie znajduje się Dolnośląski Instytut Ewangelicki. To wyjątkowa okazja, żeby przy grzanym winie i herbacie obejrzeć bibliotekę, obraz z pierwszego ołtarza, piękny piec i szafy ubraniowe, a także stanąć twarzą w twarz z Benjaminem Schmolckiem. W naszych zbiorach zachował się bowiem jego portret autorstwa anonimowego malarza, który przedstawił duchownego w czarnej todze z befkami, w peruce.

To najbardziej znany ze świdnickich księży, którego pieśni do dziś są śpiewane w kościołach ewangelickich na całym świecie.

– Pieśni Schmolcka są dowodem na to, że kościół eksportował „swoją” muzykę i teksty na cały świat. Pieśń „Ozdóbcie święto wiosennymi kwiatami” to niemal przebój, który inspirował kompozytorów do wielu interpretacji. W bardzo znanej pieśni „Otwórz mi piękną bramę” opiewa nawet główne wejście do Kościoła Pokoju – opowiada dr Aderhold. Berliński muzykolog od lat bada muzykalia Kościoła Pokoju. Efektem jego prac jest m.in. 900-stronicowa książka „Chronologische Musikgeschichte der evangelischen Gemeinde in der Friedenskirche zu Schweidnitz unter Berücksichtigung der Entwicklung ihres Kirchenarchivs” („ Historia muzyki Kościoła Pokoju w Świdnicy z uwzględnieniem rozwoju archiwum kościelnego”), dokumentująca historię muzyki naszego kościoła. Rozpoczęła się ona 23 września 1652 roku, jeszcze kilka lat przed wzniesieniem świątyni, kiedy pod gołym niebem świdniccy ewangelicy zaśpiewali chorały „Allein Gott in der Höh sei Ehr” i „Nun lob mein Seel‘ den Herrn”.

/informacja Kościół Pokoju/

Poprzedni artykułZaginął Karo [Aktualizacja]
Następny artykułKukla znowu ozdobił Świdnicę [FOTO]