W Galerii Świdnickiej rozpoczął się tegoroczny Festiwal Bachowski. Muzycy swym występem wzbudzili duże zainteresowanie przechodniów. Koncert miał zachęcić do uczestniczenia w kolejnych festiwalowych wydarzeniach.
Choć pomysł na poszerzanie występów muzyków o kolejne przestrzenie miejskie pojawił się już wcześniej, to takiego rozpoczęcia prestiżowego, jednego z najstarszych i największych na Dolnym Śląsku Festiwalu Bachowskiego jeszcze nie było. Tym razem organizatorzy zdecydowali się na inaugurację społeczną wydarzenia w Galerii Świdnickiej. – Festiwal powinien żyć miejscem, w którym się odbywa. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie każdy będzie chciał przyjść na koncert organizowany w Kościele Pokoju czy w innym pięknym miejscu. Jest część społeczeństwo, która nie uczestniczy w życiu kulturalnych, a my w ten sposób chcemy ich zachęcić do koncertów. Galeria jest najlepszym do tego miejscem, bo większość osób tutaj bywa zwłaszcza popołudniu i po koniec tygodnia – mówi Przemysław Jastrząb, koordynator festiwalu.
Muzycy z sekstetu smyczkowego Franz Marc Esemble improwizowaną scenę stworzyli tuż przy wejściu głównym do centrum handlowego. – Większość z tych muzyków współpracuje lub jest członkami zespołu Capella Cracoviensis, który opiekuje się artystycznie festiwalem. Czasem takie różne, ciekawe, oddolne inicjatywy wypływają od muzyków i znajdują uznanie u organizatorów. Artysta przygotowując repertuar musi mieść, bowiem jakiś cel. Samo granie dla grania nie daje tyle przyjemności, co zaprezentowanie tego efektu przed publicznością – stwierdza Przemysław Jastrząb. Artyści grający muzykę klasyczną wzbudzali spore zainteresowanie przechodniów. Tym niecodziennym występem muzycy zapraszali do kolejnych koncertów w Świdnicy.
Tekst: AN
Zdjęcia: Artur Ciachowski
