Młodzi wolontariusze ze Świdnicy spotkali się dziś na swoim dorocznym forum. podczas IV Gali Wolontariatu w gimnazjum nr 4 z udziałem Marka Michalaka, Rzecznika Praw Dziecka i wielu zaproszonych gości, wolontariusze pochwalili się swoimi dokonaniami i wymienili doświadczeniami.
Gala została wymyślona w gimnazjum nr 4 jako forum wymiany myśli i święto tych, co na co dzień udostępniają innym cząstkę siebie. Co roku ma inny temat przewodni, ale zawsze najistotniejszym elementem jest wymiana doświadczeń.
Na potkanie zaproszeni zostali wolontariusze reprezentujący swoje środowiska, najczęściej szkolne, oraz Ci co pomoc niosą zawodowo: policjanci, strażacy i ratownicy medyczni, To właśnie im przekazano stworzone podczas warsztatów misie-przytulanki, które będą wręczane ofiarom wypadków, chorym albo poszkodowanym w wyniku domowej przemocy.
Byli także przedstawiciele miasta, MOPS, Fundacji „Carpe Diem”, komendy Hufca ZHP Świdnica, Fundacji Anny Dymnej „Mimo wszystko”, Fundacji SKSK.
Marek Michalak, w krótkim i serdecznym wystąpieniu podkreślił, że Gala wolontariatu jest mu bliska jako świdniczaninowi i jako temu, który w wieku 16 lat sam zajął się pomocą potrzebującym.
Liczba wolontariuszy stale rośnie, choć nie przekroczyła jeszcze 17% – powiedział Marek Michalak – i dlatego ważne jest promowanie i wspieranie takich działań. Tym co tu dziś jest prezentowane można i trzeba się szczycić, tym bardziej, że młodzi ludzie dają radę tam, gdzie dorośli często wymiękają: w schroniskach, hospicjach czy darmowych jadłodajniach, ale także tam, gdzie potrzebna jest codzienna obecność drugiej osoby, zwyczajne podanie szklanki z wodą czy zrobienie zakupów.
Młodzież ze Świdnicy w ciągu minionego roku angażowała się w zbiórki karmy dla zwierząt w schroniskach, akcję „Góra Grosza”, budowę domków zimowych dla bezpańskich kotów, zbierali nakrętki, dzielili się kanapką z potrzebującymi, prowadzili gry i zabawy w świetlicach czy szyli jaśki dla pacjentów oddziału dziecięcego szpitala „Latawiec”.
– Wolontariat daje mi satysfakcję z możliwości pomocy innym, często słabszym – powiedziała Świdnica24.pl Katarzyna Drohomirecka z 13. Świdnickiej Drużyny Starszoharcerskiej „Mafikeng” – wywołuje radość na twarzach tych, którym pomagamy a także możliwość nauki pracy z innymi ludźmi: tymi, którym pomagamy i tymi z którymi niesiemy pomoc.
/wrt/
zdjęcia Łukasz Kufner