Strona główna Bez kategorii Staże i praktyki? Przedsiębiorcy są na „tak”

Staże i praktyki? Przedsiębiorcy są na „tak”

1

Pracodawcy chcą zatrudniać na praktyki i staże. Dobrze oceniają współpracę z urzędami pracy i chętnie korzystają z dofinansowania – tak wynika z najnowszych badań przygotowanych na zlecenie Dolnośląskiego Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Firmy chętnie korzystają również z dofinansowania i chwalą sobie praktykantów oraz stażystów. Mają też swoje uwagi. Wkrótce ma zostać opublikowana pełna baza pracodawców, którzy w najbliższych dwóch latach będą poszukiwali dodatkowych rąk do pracy – informuje Stefan Augustyn, rzecznik prasowy Dolnośląskiego Wojewódzkiego Urzędu Pracy.

praca wakacje 2

Zdjęcie archiwalne

Od czerwca do września 2015 r. na zlecenie DWUP ankieterzy dotarli do ponad 2 tys. dolnośląskich pracodawców. Badania na tak dużej próbie nie często są realizowane. Szczegółowo przepytano pracodawców, którzy w latach 2014-2015 oferowali możliwość odbycia praktyk lub staży. Raport z badań został już zaprezentowany organizacjom wspierającym rynek pracy.

Zawody, w których najczęściej poszukiwano praktykantów i stażystów na Dolnym Śląsku w latach 2014-2015 to m.in. pracownik obsługi biurowej, sprzedawca, księgowy, magazynier, kucharz, mechanik samochodowy, pomoc kuchenna, technik informatyk, kelner, specjalista nauczania i wychowania, fryzjer, przedstawiciel handlowy, robotnik budowlany, logistyk, fizjoterapeuta, pielęgniarka, piekarz, sekretarka, spedytor, robotnik gospodarczy, elektryk, doradca klienta i lekarz.

– Co ważne, w latach 2015-2017 ponad 60 proc. spośród badanych pracodawców oferować będzie możliwość odbycia praktyk w swojej firmie. Liczba pracodawców oferujących możliwość odbycia stażu będzie jeszcze większa i wyniesie blisko 75 proc. Jedynie 12 proc. badanych wyklucza zarówno jedną, jak i drugą aktywność – wylicza Bartosz Olcha z firmy BioStat, która specjalizuje się w badaniach m.in. rynku pracy.

Dolnośląscy przedsiębiorcy mają dwa najważniejsze sposoby pozyskiwania praktykantów i stażystów. 47 proc. firm rekrutuje ich spośród osób, które zgłaszają się samodzielnie. Kolejne 45,2 proc. korzysta z pomocy Powiatowego Urzędu Pracy. Podczas ubiegania się o stażystę/praktykanta za pośrednictwem urzędu pracy 46,7 proc. pracodawców z tej grupy starało się o dofinansowanie z tego tytułu. Dobrze oceniana jest współpraca zarówno z urzędami pracy, jak i ze szkołami i uczelniami.

Co można poprawić?

Przedsiębiorcy oczekiwaliby ze strony urzędów pracy jeszcze większego natężenia informacji o stażach i praktykach. Ocenili również samych kandydatów. Zdaniem 50,7 proc. pracodawców praktykantom/stażystom nie brakuje żadnych kwalifikacji koniecznych dla zatrudnienia ich w firmie. Zdaniem 13,1 proc. badanych praktykantom/stażystom brakuje znajomości języków obcych, zdaniem 9,6 proc. ankietowanych nie mają oni dostatecznej wiedzy w zakresie obsługi komputera, a kolejne 6,3 proc. badanych zarzuca im słabą znajomość obsługi urządzeń biurowych. O ile braki kwalifikacyjne dostrzega 49,3 proc. pracodawców, o tyle już 73,3 proc. przedstawicieli firm uważa, że stażyści/praktykanci nie posiadają odpowiednich kompetencji.

Czego im brakuje?

Motywacja do pracy to odpowiedź najczęściej wskazywana przez pracodawców (40,1 proc. ankietowanych). 24,4 proc. badanych wskazało, że młodym pracownikom brakuje komunikatywności, a kolejnych 19,3 proc. respondentów zarzucało brak znajomości branży. Co najmniej 10 proc. ogółu pracodawców wskazało jeszcze: brak zdolności szybkiego uczenia się/podnoszenia kwalifikacji (16,9 proc.), brak odporności na stres (15,8 proc.), brak odpowiedzialności i profesjonalizmu (14,5 proc.), brak umiejętności dobrej organizacji czasu pracy (14,2 proc.), brak dyspozycyjności (13,4 proc.), a także brak kreatywności, innowacyjności i pomysłowości (11,1 proc.).

Dolnośląscy pracodawcy ocenili również system kształcenia. Ich zdaniem (71,4 proc.) obecny system edukacji kładzie odpowiedni nacisk na elementy teoretyczne. Inaczej odpowiedzi rozłożyły się podczas oceny kształcenia praktycznego. Tutaj już wyłącznie 39,5 proc. badanych jest przekonanych o odpowiednim nacisku na ten element kształcenia, a 55,1 proc. respondentów uważa, że jest on niewłaściwy. Łącznie 53,7 proc. pracodawców uważa, że w systemie kształcenia funkcjonuje odpowiednia liczba szkół kształcących w zawodach przydatnych w ich branży. Na niedostateczną liczbę szkół kształcących na potrzeby branży wskazały ponadprzeciętne odsetki pracodawców zajmujących się w szczególności: transportem i gospodarką magazynową, przetwórstwem przemysłowym, zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi, budownictwem, rolnictwem, leśnictwem, łowiectwem i rybactwem.

– Kandydatom na stażystów i praktykantów brakuje najczęściej nie kwalifikacji twardych, lecz kompetencji miękkich. Pracodawcy, którzy narzekają na braki kwalifikacyjne i kompetencyjne chcieliby mieć większy wpływ na wybór kandydata spośród osób zarejestrowanych w urzędzie. Pracodawcy – jak wskazują wyniki badania – nie mają wątpliwości, że na regionalnym rynku pracy dostępni są kandydaci posiadający odpowiednie kwalifikacje, trudno jest natomiast wyłuskać ich z ogółu, co też wyniki badania jednoznacznie potwierdzają – dodaje ekspert BioStat.

W najbliższych tygodniach DWUP opublikuje pełną listę pracodawców wraz z danymi kontaktowymi, którzy planują do 2017 r. zatrudnić praktykantów i stażystów. – Zależało nam na tym, by badanie miało nie tylko wymiar informacyjny, ale przede wszystkim praktyczny. Taka baza to dobry materiał dla młodych Dolnoślązaków, którzy chcą rozpocząć swoją karierę zawodową – dodaje Beata Bartłomiejczyk-Pyka.

Badanie dolnośląskich przedsiębiorców przeprowadzono metodą CATI, która polega na telefonicznym przeprowadzeniu wywiadu kwestionariuszowego wspomaganego komputerowo. W badaniu wzięło udział 2.009 przedstawicieli dolnośląskich pracodawców tj. instytucji i przedsiębiorstw mających siedzibę bądź oddział na terenie województwa dolnośląskiego, w tym 101 liderów zatrudnienia, czyli największych regionalnych przedsiębiorstw, zatrudniających co najmniej 250 osób. Ostatecznie przebadano 1.627 firm prywatnych (81 proc.) oraz 382 firmy publiczne (19 proc.).

Poprzedni artykułMłodzież MKS-u spisała się na szóstkę
Następny artykułSkradziono BMW