– Tak wygląda aktorka po siedmiu latach od pierwszego spotkania. I po ciężkiej, wielogodzinnej próbie – witała blisko setkę świdniczan Anna Dymna, znakomita aktorka i jedna z najbardziej rozpoznawalnych działaczek społecznych w Polsce.W Miejskiej Bibliotece Publicznej czystym, pięknym głosem czytała wiersze Stanisława Barańczaka. Jest przekonana, że poezja otwiera świat i pozwala żyć.
Wraz z aktorami Narodowego Starego Teatru w Krakowie, Juliuszem Chrząstowskim i Pawłem Kruszelnickim, z przerwami na saksofonowe wariacje w wykonaniu Adama Bławickiego, Anna Dymna celebrowała świdnicki Salon Poezji. Salony poezji są jej autorskim pomysłem. W Krakowie od stycznia 2002 roku aktorzy czytają wiersze i w tym roku spotkają się po raz 500. – W Świdnicy salon zakładałam w 2007 roku i życzę wam, by miał się nadal znakomicie. Mamy już 42 salony w Polsce, kolejny otwierałam w Wilnie i w Płocku. Bo poezja pozwala żyć – stwierdziła aktorka. Annę Dymną ze Świdnicą wiąże nie tylko poezja. Gościła tu także w związku z prezentacjami utalentowanych niepełnosprawnych, w jej projektach teatralnych brali udział podopieczni Warsztatu Terapii Zajęciowej w Mokrzeszowie.
Podczas trwającego właśnie projektu „Teatr na czasie” Anna Dymna w Świdnicy wystąpi także w spektaklu „Trylogia”, w reżyserii Jana Klaty. Na scenie partneruje jej świdniczanin, od lat aktor Narodowego Starego Teatru, Juliusz Chrząstowski. Na spektakl poniedziałkowy, 14 września o godzinie 18.00, są jeszcze ostatnie bilety.
Niedzielne spotkanie w Salonie Poezji współorganizowali ŚOK i MBP. Wprowadzenie przygotowała poetka, Teresa Wagilewicz.
/asz/
zdjęcia Łukasz Kufner