Coraz bliżej do otwarcia dworca autobusowego, drugiego filara Centrum Przesiadkowego w Świdnicy. Wartą 24 miliony złotych inwestycję psuje widok peronów, a zwłaszcza dziury przy peronie nr 2. Za fatalny stan odpowiada właściciel, czyli Polskie Linie Kolejowe. Rzecznik PLK zapewnia o szybkiej naprawie.
Dziura ma już długą, sięgającą co najmniej roku, historię. Na szczęście żaden z pasażerów nie zrobił sobie krzywdy przy wysiadaniu z szynobusu. Teraz jednak, gdy zakończyły się warte miliony złotych prace przy dwóch dworcach, dziura kłuje w oczy. – Nie jest głęboka, ale oczywiście nie ma tłumaczenia. To miejsce musi być natychmiast naprawione, co stanie się w najbliższych dniach – deklaruje Swidnica24.pl Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PLK.
Budowa centrum, obejmująca rewitalizację dworca kolejowego, przystosowanie budynku przy ul. Kolejowej na dworzec autobusowy, przebudowę ulicy Kolejowej, budowę peronów autobusowych i tunelu pod torami, była finansowana z budżetu miasta i środków europejskich. Ze względów własnościowych do tej inwestycji nie można było włączyć remontu nawierzchni peronów ani wiat. O ile zabytkowe zadaszenie zostało przez PLK odnowione, o tyle nawierzchnia już nie. I raczej długo nie będzie. Jak się okazuje, to zadanie jest nierozerwalnie powiązane z remontem 10-kilometrowego odcinka linii kolejowej nr 137 ze Świdnicy do Jaworzyny Ślaskiej, a inwestycja spadła na listę rezerwową Krajowego Programu Kolejowego do roku 2023. Jak już informowaliśmy, w ramach konsultacji społecznych do ministerstwa infrastruktury trafiła petycja o przywrócenie inwestycji do zadań podstawowych. Czy wniosek podpisany przez 2 tysiące osób zostanie uwzględniony, nie wiadomo. Tym samym na pewno nie ma co liczyć na szybki, kompleksowy remont nawierzchni peronów dworca Świdnica Miasto.
/asz/