Ustawę podnoszącą wiek emerytalny zaskarży do prokuratury, będzie wnioskował o przywrócenie kary śmierci, zlikwiduje podatki i nie zgodzi się, by Polska chodziła na pasku Stanów Zjednoczonych Ameryki. Janusz Korwin-Mikke m.in. z takimi zapowiedziami przyjechał w ramach swojej kampanii prezydenckiej. Jest pierwszym kandydatem do najważniejszego urzędu w Polsce, który pojawił się w Świdnicy. Do zapowiadanej kilka tygodni temu wizyty Magdaleny Ogórek nie doszło, Świdnica nie znalazła się także na dolnośląskiej trasie Andrzeja Dudy.
Janusz Korwin-Mikke, obecnie deputowany do Parlamentu Europejskiego, w wyborach prezydenckich startuje po raz piąty. Był współzałożycielem Unii Polityki Realnej. Tym razem kandyduje z nowo założonej przez siebie partii KorWiN (Koalicja Odnowy Rzeczpospolitej Nadzieja i Wolność). W Świdnicy czekało dzisiaj na niego kilkudziesięciu zwolenników, głównie młodych mężczyzn. Wizyta rozpoczęła się od krótkiego spaceru przez ulicę Łukową i Rynek. O 17.30 kilkaset osób na Łukowej wysłuchało wyborczego wystąpienia. Ze Świdnicy Korwin-Mikke pojedzie do Wałbrzycha i Kłodzka.
Jak powiedział Swidnica24.pl, do mieszkańców małych miast przyjeżdża z identycznym przesłaniem jak do wrocławian czy warszawiaków. – Trzeba się pozbyć socjalizmu. Jeśli się zlikwiduje podatki dochodowe, stworzy się możliwość zarabiania wszędzie. Tym, co powoduje stagnację, są właśnie podatki dochodowe – stwierdził. W kwestii podatków i uważanej przez niego za oczywiste bezprawie ustawy o wieku emerytalnym zamierza składać wnioski do sejmu. – W wolnej Polsce, bo nie ukrywam, że ja w kościele śpiewam „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”, ci co podnieśli wiek emerytalny, pójdą do więzienia. Wniosę sprawę do prokuratury, choć pewnie tu się nie uda, ale zrobię to demonstracyjnie.
Jest przekonany, że uda mu się zmienić przepisy emerytalne i wprowadzić karę śmierci. – Przypomnę, że niedługo po prezydenckich są wybory parlamentarne. Będą się bali głosować przeciwko karze śmierci, bo większość społeczeństwa jest za tym – stwierdził w rozmowie ze Swidnica24.pl. Zapowiada także podstawową zmianę w polityce zagranicznej. – Polska idzie w tej chwili na pasku Stanów Zjednoczonych i robią to idioci, albo nie idioci, którzy biorą za to pieniądze, nie wiem. To pan Radosław Sikorski powiedział wyraźnie w podsłuchanej rozmowie, że „Polska robi tę… hmm „łaskę” USA” i robimy to nadal, bo grozi to III wojną światową. Igramy z ogniem. W Stanach są ludzie, neokonserwatyści, którzy dążą do wojny z prozaicznych powodów i pomaganie im jest niewątpliwie zbrodnią.
Pytany o to, kto realnie ma szansę na wygraną w zaplanowanych na 10 maja wyborach prezydenckich odpowiedział, że sprawę rozstrzygnie II tura, w której on sam na pewno się znajdzie.
Agnieszka Szymkiewicz
