Najdroższy kubik zyskał aż 4 tysiące złotych, średnio kupcy płacili 1,9 tysiąca złotych. 2 tysiące najpiękniejszych okazów dębów z Dolnego Śląska znalazło nabywców po submisji, zorganizowanej już po raz piąty przez Nadleśnictwo Świdnica.
Każdy okaz kupcy mogli przez 2 tygodnie oglądać na placu w Mościsku. jak podkreślali, submisja świdnickiego nadleśnictwa zawsze przygotowana jest perfekcyjnie.
Submisja to rodzaj aukcji, a rzecz polega na tym, że nie ma ceny wyjściowej. Kupcy, po obejrzeniu drewna, w specjalnym katalogu sami proponują cenę, nie wiedząc oczywiście o tym, ile chcą dać konkurenci. Wygrywa najwyższa oferta.
Submisja organizowana przez świdnickie nadleśnictwo cieszy się uznaniem w Polsce i za granicą. Na aukcję raz do roku wybierane są najpiękniejsze okazy drzew, przeznaczone do szczególnych celów. Z jednych wyrabia się instrumenty muzyczne, z innych rzeźby, a przede wszystkim tworzy się okleiny do luksusowych mebli. Na submisję 2015 wybrano niemal wyłącznie dęby. – W tym roku po raz pierwszy mieliśmy przewagę polskich klientów, co jest sygnałem, że nasi producenci idą krok w krok z europejską branżą ekskluzywnych towarów. Udało nam się osiągnąć przy tym naprawdę dobry wynik. Wartość dębów szacowaliśmy na 1,7 miliona złotych, udało się je sprzedać za 3,6 miliona – mówi Jan Dzięcielski, nadleśniczy świdnicki. Pieniądze trafią do budżetu Lasów Państwowych.
Drzewa wycinane są w ramach planowej gospodarki leśnej.