Jej prace należą do najbardziej charakterystycznych we współczesnej sztuce polskiej. Strzeliste katedry i konie, traktowane jak nadprzyrodzone, mityczne istoty. Wyobraźnia i kunszt niezwykle utalentowanej świdniczanki Kamy Karst urzekła internautów i jury niezwykle prestiżowego konkursu Cartasia, organizowanym w Lucca we włoskiej Toskanii, europejskiej stolicy papieru. „Kataphraktos” – z greki „opancerzony koń” – zdobył pierwszą nagrodę i można go oglądać w zabytkowym centrum Lucci. Do konkursu zgłosiło się aż 350 artystów z całego świata.
Cartasia to jedyne w świecie biennale poświęcone rzeźbie oraz instalacjom artystycznym wykonanym z papieru, kartonu. Konkurs od 2004 roku organizuje stowarzyszenie Metropolis, promujące działania artystyczne w wielu dziedzinach. Patronami są włoskie ministerstwa kultury i środowiska. Spośród artystów z całego świata do konkursu zakwalifikowano po kilku etapach eliminacji jedynie 7 osób, którym powierzono zadanie wykonania rzeźb plenerowych według własnych projektów. Rzeźby te były następnie eksponowane w najbardziej prestiżowych miejscach średniowiecznego, zabytkowego miasta Lucca.
Po kilkumiesięcznych głosowaniach internautów z całego świata i obradach międzynarodowego jury jako zwyciężczynię VII edycji biennale ogłoszono Kamilę Karst. Rzeźbę „Kataphraktos” prezentowano w loggi dei Mercanti na placu św. Michała w centralnym punkcie miasta. W podobny sposób Włosi prezentują swych najsłynniejszych artystów włoskiego renesansu. Świadczy to o tym, że praca Kamili Karst zrobiła wrażenie na Jury jeszcze przed podjęciem ostatecznej decyzji, a o klasie rzeźby i jej walorach artystycznych świadczy fakt, że decyzja jury była zgodna z werdyktem internautów. Doceniono również fakt, iż rzeźba mająca monumentalne rozmiary (niemal 4m wysokości i 3,5 m długości) jako jedyna była w całości wykonana z kartonu. Inne instalacje wykorzystywały w tym celu metal oraz drewno. Rumak kamy Karst łączy w sobie inspiracje industrializmem i tradycją hellenistyczną. Jak szacują organizatorzy konkursu, od momentu ustawienia rzeźby obejrzało ją co najmniej 35 tysięcy widzów.
– Od wielu lat do swojej pracy twórczej jako surowca używam papieru pakowego, kartonu, tektury falistej. Staram się z tych materiałów uzyskać nową jakość oraz wydobyć z nich walory estetyczne – mówi Kama Karst. – Dla mnie karton ze względu na swoją barwę, fakturę stwarza duże możliwości kreacji. Przecięcia, rozwarstwienia sprawiają, że materiał ten nabiera pewnych cech organicznych. Pozwala na wykonanie zarówno delikatnych, unikatowych form jak i monumentalnych, funkcjonalnych obiektów odpornych na warunki atmosferyczne.
Kamila Karst urodziła się w Świdnicy, studiowała w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu, w latach 1990-1995. Dyplom z wyróżnieniem z grafiki artystycznej u prof. Andrzeja Basaja i adiunkta Pawła Frąckiewicza oraz projektowania graficznego u prof. Jana Jaromira Aleksiuna. Od 1997 r. jest członkiem ZPAP oddział we Wrocławiu. Główne dziedziny zainteresowań to: litografia, techniki wklęsłe, malarstwo, rysunek, formy przestrzenne, grafika użytkowa. Jej prace można było oglądać na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych w Polsce i na świecie. Więcej na stronie Kamy Karst.
/opr. red./
Zdjęcia z archiwum Kamy Karst