Świdniczanie są ofiarami własnej niefrasobliwości. Otwarte samochody zachęcają złodziei. Policja przypomina – nie warto zostawiać niezamkniętego auta nawet na chwilę.
30 lipca przy ulicy Wrocławskiej w Świdnicy nieznany sprawca wykorzystał okazję i obrabował 56-letniego świdniczanina z cennych narzędzi. Z otwartego Fiata Ducato wyjął młot udarowy i wiertarkę udarową. Straty właściciel oszacował na 2,5 tysiąca złotych.
– Takich przypadków, niestety, jest sporo. Poszkodowani tłumaczą, że tylko na chwilę wrócili do domu albo weszli do sklepu. Złodziejowi wystarczy czasem minuta, żeby ogołocić auto czy je po prostu ukraść. Nie warto dla pozornej oszczędności czasu rezygnować z zabezpieczenia samochodu – przypomina Katarzyna Czepil, oficer prasowy KPP w Świdnicy.
/asz/