Od dość dawna wiadomo było, że siatkarki MKS-u Świdnica zajmą na koniec rozgrywek siódmą lokatę w dwunastozespołowej tabeli. W perspektywie zbliżających się mistrzostw kraju w kategorii juniorek trener Marek Olczyk postanowił, że w ostatnim pojedynku przeciwko Zorzy Wodzisław Śląski da pograć tym samym zawodniczkom, które mają wystąpić podczas turnieju ćwierćfinałowego w Goleniowie.
Trzeba uczciwie powiedzieć, że ekipa grająca dziś na wyjeździe w Wodzisławiu Śląskim z tamtejszą Zorzą, dość znacznie odbiegała od tej, która walczyła o punkty na boiskach II ligi. W przekroju całych rozgrywek oba zespoły dzieli wprawdzie tylko jedna pozycja, lecz aż 12 punktów. Z drugiej strony, brak filarów drużyny takich jak Małodobra, Gancarz, Skalska czy Szczurek, musiał zaowocować obniżeniem poziomu gry. Czy juniorki świdnickiego zespołu pokażą, że liczą się w rozgrywkach krajowych? Początek ćwierćfinału mistrzostw Polski już w piątek 28 lutego. W fazie grupowej MKS zmierzy się z MKS-em 16-stką Łódź i zespołem UKS-u ZSMS-u Poznań, grając w podgrupie B.
Zorza Wodzisław Śląski – MKS Świdnica 3:0 (26:24, 25:21, 25:12)
MKS: Druciak, Bernaciak, Olczyk, Krusiewicz, N. Gezella, M. Gezella, Woźniak