Oba są dumą Świdnicy i oba wymagają olbrzymich nakładów, by uratować i zachować ich wyjątkową wartość historyczną dla przyszłych pokoleń. Kościół Pokoju, obiekt z listy dziedzictwa kulturowego UNESCO, i świdnicka katedra mają szansę na pozyskanie olbrzymich dotacji. Oba zabytki przeszły pozytywnie ocenę formalną wniosków do projektu Programu „Konserwacja i rewitalizacja dziedzictwa kulturowego” Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2009-2014 i Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2009 – 2014. Ostateczna decyzja o przyznaniu środków leży w gestii ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
Zdjęcie pochodzi ze strony Kościoła Pokoju
Do rozdysponowania jest ponad 310 milionów złotych, przekazanych przez państwa-darczyńców, tj. Lichtenstein, Islandię i Norwegię. Intencją programu jest przeprowadzanie prac konserwatorskich i renowacyjnych na dużą skalę. Minimalna wartość projektu to 1 milion euro (ponad 4 miliony złotych), a maksymalna – 8 milionów euro (ok. 33 miliony złotych). Beneficjenci otrzymają dofinansowanie w wysokości 85% wartości projektu. Wnioskodawcy muszą mieć wkład własny ( z własnych środków lub przy wsparciu partnerów, a w przypadku instytucji państwowych taki wkład zabezpieczy ministerstwo). Program jest jednym z najhojniejszych źródeł, nie dziwi więc ogromne zainteresowanie i rzetelność w przygotowaniu wniosków. Pozytywnie ocenę formalną przeszło aż 276 projektów z całej Polski. Są wśród nich m.in. Opera Narodowa, Uniwersytet Warszawski, Wrocław z planem Centrum Historii Zajezdnia, Filmoteka Narodowa czy Zamek w Łańcucie. Wartość wszystkich zgłoszonych projektów przekracza 3 miliardy złotych!
Kościół Pokoju: ożywić organy, odratować cmentarz
Całkowity koszt projektu, zgłoszonego do programu przez Parafię Ewangelicko-Augsburską to 14 061 345,00 złotych. Na co potrzebne są te środki, wylicza Bożena Pytel:
Renowacja dużych organów w Kościele Pokoju wraz z barokowym prospektem i przylegającymi do niego elementami. Od ponad piętnastu lat duże organy w Kościele Pokoju milczą. Ten wielki, romantyczny instrument wymaga gruntownej konserwacji, poprzednia była wykonana ponad 100 lat temu przez firmę Schlag. Ekspertyzy konserwatorskie wykazały katastrofalny stan zarówno samego mechanizmu organów, jak i prospektu. Od dwóch lat prowadzimy prace konserwatorskie we wnętrzu kościoła, bo okazało się, że drewno z którego powstały ołtarz, ambona, loże, organy i inne detale jest zakażone mikrobiologiczne, wymaga ratunku i bez natychmiastowego działania to cenne wyposażenie kościoła ulegnie zupełnej degradacji. Projekt przewiduje konserwację całej zachodniej wewnętrznej części kościoła, w której usytuowane są duże organy. Chcielibyśmy, aby instrument służył w przyszłości podczas festiwali i koncertów.
Cmentarz na placu Pokoju. Zdjęcie ze strony Kościoła Pokoju
Konserwacja zabytkowego cmentarza. Cmentarz otaczający Kościół Pokoju zajmuje 3,5 hektara powierzchni. Z tysiącem grobów i siedemnastowiecznym murem, który w wielu miejscach jest w katastrofalnym stanie i grozi zawaleniem, ulega ciągłej degradacji . Od siedmiu lat na placu Pokoju prowadzimy prace konserwatorskie, jednak ich skala nie pozwala na zatrzymanie postępujących zniszczeń. Nekropolia na naszych oczach bezpowrotnie znika… Projekt pozwoli na konserwację: muru oraz umieszczonych w nim nagrobków, kaplic grobowych, a także najcenniejszych barokowych i klasycystycznych nagrobków. Już dziś zauważamy, że plac Pokoju staje się ulubionym miejscem spacerów turystów i mieszkańców naszego miasta. Zaplanowane w ramach projektu prace pozwolą na wyeksponowanie urody tego miejsca, które jest pełne nie tylko zabytków architektury, ale także przyrody.
Konserwacja i adaptacja budynku archiwum na Dolnośląski Instytut Ewangelicki. Parafia posiada stare druki, rękopisy, muzykalia, archiwalia oraz kilka tysięcy książek. Zbiory te są spuścizną dokumentującą kilkuwiekową historię funkcjonowania zboru ewangelickiego oraz Kościoła Pokoju. Niestety, dostęp do archiwum jest ograniczony ze względu na brak odpowiednich warunków do przechowywania i eksponowania zabytkowych ksiąg. Chcielibyśmy tę sytuację zmienić poprzez rewitalizację plebanii. Miałyby powstać bezpieczne sale biblioteczne przystosowane do przechowywania zbioru, a także pomieszczenia do korzystania na miejscu z dokumentów i książek oraz do prowadzenia lekcji muzealnych.
Katedra pw. św. Stanisława i Wacława. Uratować malowidła i stworzyć wirtualne muzeum.
Koszt projektu, zgłoszonego przez Parafię Rzymsko-Katolicką pw. św. Stanisława i św. Wacława to 28 920 120,00 złotych.
Tu zakres prac jest również bardzo duży. Parafia chce odrestaurować barokowe wnętrze katedry w obrębie nawy głównej i prezbiterium. Chodzi przede wszystkim o cenne malowidła ścienne, pochodzące z 1729 roku. Pokrywają zarówno ściany, jak i sklepienie (które również wymaga odnowy). Powierzchnia fresków jest gigantyczna, a ich stan ulega stałej degradacji, spowodowanej nawarstwianiem się kurzu i brudu, a przede wszystkim spowodowanej źle przeprowadzoną konserwacją z 1965 roku. Tynki zaczynają odpadać, a malowidła niszczą mikroorganizmy. Jak uzasadniają autorzy programu konserwacji, renowacja musi być przeprowadzona jednocześnie na całej powierzchni, zadania nie można podzielić na etapy, bo powstaną zbyt duże różnice w metodach, co w konsekwencji zamiast polepszyć, pogorszy i tak fatalny stan fresków.
Wniosek obejmuje również wyposażenie katedry w wewnętrzną sieć wi-fi, wymianę reflektorów w prezbiterium, stworzenie wirtualnego muzeum katedry, budowę modeli 3D najcenniejszych zabytków świątyni dla osób niewidomych i digitalizację odnowionych zabytków.
Szanse równe dla wszystkich?
Wszystkie zgłoszone do programu projekty maja ratować bezcenne zabytki. Czy wszystkie mają jednakowe szanse na pozyskanie dotacji? – Wnioski, które przeszły pozytywnie ocenę formalną zostaną poddane ocenie merytorycznej (drugi etap oceny wniosków) – odpowiada na pytanie Swidnica24.pl o sposób wyłaniania beneficjentów biuro rzecznika ministerstwa kultury. – Projekty, które uzyskały w wyniku oceny merytorycznej (ocena punktowa, maksymalna liczba punktów 67) co najmniej 65% możliwych do zdobycia punktów są umieszczane na liście rankingowej projektów. Lista rankingowa projektów przedkładana jest pod obrady Zespołu – Komitetu ds. Wyboru Projektów, który rekomenduje projekty do wsparcia. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego podpisuje decyzje o wyborze projektów na podstawie rekomendacji Zespołu – Komitetu ds. Wyboru Projektów.
Czy szanse maleją, jeśli z jednej miejscowości są dwa duże projekty? – Fakt, że projekty dotyczą tego samego terytorium (miasta) nie ma wpływu na wyniki oceny merytorycznej. Ocena merytoryczna przeprowadzana jest na podstawie kryteriów oceny merytorycznej. Ostatecznego wyboru projektów dokonuje Zespół – Komitet ds. Wyboru Projektów – odpowiada ministerstwo.
Nie czekać na rozstrzygnięcie?
Parafia katedralna nie czeka na wyniki programu i już ogłosiła przetarg na wyłonienie wykonawcy. – Prace , które planujemy będą ogromne, a czasu będzie bardzo mało. Dlatego wyłonienie firm wcześniej przedłuży ten czas o co najmniej kwartał. Przepisy nie zabraniają takich działań – mówi ks. Piotr Śliwka, proboszcz parafii. Inaczej postępuje Parafia Ewangelicko-Augsburska. – Tak rozległy i różnorodny zakres projektu, obejmujący zarówno konserwację drewna, jak i kamienia, będzie wymagał wielkiej sprawności organizacyjnej, dlatego mając nadzieję na dofinansowanie jednocześnie przygotowujemy się do jego realizacji. Jednak procedury przetargowe chcielibyśmy rozpocząć w chwili zapewnienia środków na prowadzenie prac – tłumaczy ks. Waldemar Pytel. – Dlaczego? Bo konkurs nie jest jeszcze rozstrzygnięty. A startuje w nim ponad 200 podmiotów. Co one miałyby sobie pomyśleć o tym, że niektórzy już wszczynają procedury przetargowe? Ale przede wszystkim mając na względzie dobro wszystkich zabytków, bo proszę sobie wyobrazić, jaki powstałby chaos gdyby na tym etapie organizacje zaczęły ogłaszać przetargi? Poza tym w takiej samej sytuacji czasowej znajdą się wszystkie instytucje, które otrzymają dofinansowanie. I będzie to dla gospodarzy zabytków nie tylko fantastyczna możliwość uratowania dziedzictwa, ale także olbrzymie wyzwanie finansowe, logistyczne i sprawdzian ich umiejętności zarządczych.
Czy oba świdnickie zabytki znajdą się wśród beneficjentów, okaże się na przełomie I i II kwartału 2014 roku. Jeśli się powiedzie, na zrealizowanie prac będą 2 lata.
asz