Aż pięć osób jednego dnia nieznany sprawca próbował okraść metodą „na wnuczka”. 23 stycznia telefon z dramatyczną prośbą o przekazanie 50 tysięcy złotych odebrali mieszkańcy Żarowa.
– Oszust dzwonił do starszych osób mieszkających w różnych częściach miasta – mówi Izabela Basztura, komendantka komisariatu policji w Żarowie. – Przedstawiał się jako syn, wnuczek, pasierb albo kuzyn. Wszystkim opowiadał tę samą historię – że spowodował wypadek samochodowy, w którym ucierpiała kobieta i potrzebuje 50 tysięcy złotych na pokrycie kosztów jej operacji.
Nikt na tę opowiastkę nie dał się nabrać. Wszystkie niedoszłe ofiary natychmiast kontaktowały się z policją i odmawiały. – Prowadzimy dochodzenie w tej sprawie i chcemy ustalić sprawcę usiłowań oszustwa – mówi komendantka z Żarowa. Dodaje także, że taka postawa ludzi budzi szacunek. W Żarowie od lat prowadzone są akcje ostrzegające przed podobnymi kradzieżami. Ogłoszenia przekazywane są m.in. przez księży po nabożeństwach.
asz