Pokonali 600 szkół i instytucji z całej Polski. I to już nie pierwszy raz. Zespół Szkół Hotelarsko-Turystycznych w Świdnicy został uznany za najaktywniejszą szkołę w kraju w X edycji programu „Dzień Przedsiębiorczości”, organizowanego pod patronatem prezydenta RP przez Fundację Młodzieżowej Przedsiębiorczości. Przedstawiciele szkoły statuetkę odbiorą z rąk Bronisława Komorowskiego w listopadzie podczas uroczystej gali.
Violetta Kuklińska-Woźny i Przemek Dutkowski ze statuetką z 2008 roku.
Od ośmiu lat w jeden wiosenny dzień ponad 300 uczniów „hotelarki” znika ze szkoły. Można ich wówczas zastać w niemal całym regionie. – Na ten jeden dzień trafiają do około 140 firm, zakładów, instytucji. Branże aż trudno zliczyć – mówi Violetta Kuklińska – Woźny, koordynatorka projektu w ZSHiT. – To są duże zakłady, sklepy, malutkie firmy, szkoły, przedszkola, policja, a nawet Urząd Skarbowy. I przez ten jeden dzień podglądają, jak organizowana jest praca, co należy do zadań pracowników na różnych stanowiskach, na czym polega zarządzanie.
– I bardzo często mamy okazję także sami podjąć się na chwilę różnych ról, oczywiście za zgodą właścicieli firm – dodaje Przemek Dłutkowski z klasy IV B. – A korzyści można wyliczać długo, od poznawania oczekiwań pracodawców, weryfikowania swoich planów po zwyczajne nabieranie odwagi. Ja brałem udział już w trzech Dniach Przedsiębiorczości. Byłem m.in. firmie zajmującej się rozlewaniem gazu, salonie komputerowym i w Urzędzie Skarbowym. Pierwszy efekt jest taki, że mam stałą pracę wakacyjną! Spodobałem się szefowi rozlewni gazu i sam zaproponował mi zajęcie.
– A jedna z naszych uczennic właśnie po takim dniu dostała propozycję pracy w sklepie mięsnym. Dziś jest szefową całej sieci tychże sklepów! – z dumą uzupełnia nauczycielka. Podobnych przykładów można wyliczać już dziesiątkami. – Ideą tego projektu jest m.in. to, by uczniowie sami znaleźli firmę, która ich na te kilka godzin przyjmie, namówili właściciela do objęcia roli konsultanta, a wreszcie na specjalnej karcie spisali swoje doświadczenia, uwagi, także te krytyczne, i wreszcie wnioski. Od początku do końca muszą wykazać się samodzielnością i operatywnością, ale mogą też angażować swoich rodziców czy znajomych. A udział jest całkowicie dobrowolny.
– Na początku trochę kręciłem nosem – przyznaje Przemek. – A po co mi to, a na co to zamieszanie. Dziś czekam niecierpliwie na ten dzień, bo wiem, że to dla mnie ogromna korzyść i kapitał na przyszłość.
By uzyskać tytuł najaktywniejszej szkoły w programie, nie wystarczył fakt, że w Dniu Przedsiębiorczości bierze udział niemal 100% uczniów. – Musieliśmy wykazać się dodatkowymi działaniami – tłumaczy koordynatorka. – Tych w naszej szkole nie brakuje. Są spotkania z przedsiębiorcami, doradcami zawodowymi, urzędami. Staramy się także częściej podglądać firmy „od podszewki”. Za taką dobrą współpracę nagrodziliśmy świdnicki Leroy Merlin.
Przygotowania do kolejnego Dnia Przedsiębiorczości ruszą już w listopadzie. – To olbrzymia praca logistyczna – mówi Violetta Kuklińska – Woźny. W działaniach wspiera ją Adam Stefański.
– Oczywiście jestem bardzo dumna z wyróżnienia, ale najbardziej cieszy ten najważniejszy efekt – przekonuje Aldona Liszka, dyrektorka Szkoły. – Wśród naszych absolwentów nie ma bezrobotnych. Systematycznie sprawdzamy listy z Urzędu Pracy. Naszych uczniów tam nie ma!
asz