Centralne Biuro Śledcze, policja i prokuratura badają okoliczności pożaru w Jaroszowie. Jak udało nam się dowiedzieć nieoficjalnie, na poddaszu jednego z budynków mogła spłonąć uprawa marihuany. Policja potwierdza jedynie, że w grę wchodzą narkotyki i doszło do zatrzymań.
Pożar wybuchł w czwartek, 20 czerwca, na poddaszu budynku, w którym znajduje się zakład kamieniarski. Nieoficjalne wersje są dwie. Jedna mówi o tym, że doszło do zwarcia instalacji elektrycznej na poddaszu, gdzie prowadzona była uprawa marihuany. Wg drugiej sprawcy sami doprowadzili do podpalenia. Policja na razie nie podaje żadnych szczegółów ani nie potwierdza, że chodziło o marihuanę. Mowa jest jedynie o narkotykach. KPP w Świdnicy potwierdza natomiast, że zatrzymano kilka osób.
O sprawie będziemy informować.
Zdjęcia otrzymaliśmy od pana Krzysztofa. Dziękujemy.